W niedzielę tak naprawdę cała kadra biało-czerwonych pojechała bardzo dobrze. Janusz Kołodziej to zawodnik, który nie za bardzo przepada za obiektem w Gorzowie Wielkopolskim, jednak tym razem zaprezentował się bardzo dobrze. - Generalnie każdy z nas starał się pojechać jak najlepiej i to się udało. Pojechaliśmy wszyscy bardzo dobrze i chyba każdego z nas można tylko wyróżnić, że zrobiliśmy swoje - zaznaczał po zawodach "Koldi".
- Dzięki tej wygranej mamy teraz trzy dni wakacji - przyznał z uśmiechem.
Początkowo półfinał Drużynowego Pucharu Świata miał się odbyć w sobotę. Jednak niesprzyjająca aura zmusiła organizatorów do przełożenia tych zawodów na niedzielę. Czy miało to wpływ na zawodników? - Wiadomo, że woleliśmy jechać w sobotę, bo mielibyśmy jeden dzień wakacji więcej, ale mamy trzy i poradzimy sobie - powiedział Kołodziej. - Tor był bardzo dobrze przygotowany - dodał na temat nawierzchni.
A jakie plany ma kadra przed finałem w Vojens? - Tak jak mówię, jedziemy wszyscy na wakacje. Będziemy starali się troszeczkę odpocząć od żużla. Bo mamy tyle tej jazdy, że człowiek popada już w zadręczenie. Naładujemy baterie przez te parę dni. Będziemy starali się jechać swoje, a wszyscy jesteśmy w świetnej formie w tym roku. To trzeba przyznać. Pojedziemy na ile umiemy i mam nadzieję, że wygramy - zakończył "Koldi".