- Póki co najważniejsze są sobotnie eliminacje do Grand Prix. Startuje w nich 80 zawodników. Dziewięćdziesiąt procent jest poinformowanych o tym, że będziemy chcieli startować na starych tłumikach, bo nikt nie zamierza korzystać z nowych. Jeżeli chcemy zaprotestować przeciwko wprowadzeniu nowych tłumików, to jedyna szansa jest taka, że przed każdym treningiem we wszystkich miastach zawodnicy podpiszą się pod prośbą o możliwość korzystania ze starych tłumików podczas tych zawodów. Zobaczymy, jaka będzie reakcja. W grupie zawodników, którzy zostali o tej akcji powiadomieni są Szwedzi, Duńczycy, Anglicy, Polacy i pojedynczy zawodnicy z Rosji i Ukrainy. Wziąłem to na siebie. Przygotowałem pismo, które każdy przed treningiem podpisze. Okaże się, na ile zawodnicy są zdeterminowani w walce przeciwko wprowadzeniu nowych tłumików. Okaże się również, czy są gotowi odmówić startu, czy nie. Na pewno jest to nowa sytuacja, ale biorąc pod uwagę fakt, że startują już poważni zawodnicy, to można liczyć na co najmniej jedność wśród zawodników. Każdy był poinformowany o tym, żeby wziąć stary tłumik. Efekty akcji będą znane dopiero na miejscu - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
Prezes Stowarzyszenia Żużlowców "Metanol" zaznaczył, że podobne protesty będą towarzyszyły zawodom Drużynowego Pucharu Świata. - Uczestnicy Drużynowego Pucharu Świata również nie chcą startować na nowych tłumikach. Dlatego stwierdziłem, że najlepiej będzie, jak kapitanowie drużyn podpiszą się pod pismem o możliwość korzystania ze starych tłumików. Mam osobiste potwierdzenie od Tomka Golloba, rozmawiałem z Nicki Pedersenem, Hansem Andersenem, Andreas Jonsson, Australijczycy również się chętnie pod tym podpiszą. Wiem również, że Jan Staechmann wysłał pismo z prośbą o możliwość korzystania ze starych tłumików. W przyszłym tygodniu zajmiemy się sprawą. Liczymy, że jeszcze przed zawodami otrzymamy odpowiedź z FIM w tej sprawie - zakończył Krzysztof Cegielski.