Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:
Kai Huckenbeck 2+. Nie są to łatwe tygodnie dla Niemca. Nie może ustabilizować dyspozycji, przydarza mu się całkiem sporo słabszych biegów. Tutaj też nie pomógł upadek, choć nie zraził się i starał się potem dzielnie walczyć z rywalami. Wie, że musi starać się wyjść z dołka.
Andreas Lyager 5. Efektowny i efektywny. W takich warunkach odnajduje się bardzo dobrze.
Mateusz Szczepaniak 5. Od początku prezentował wysoki poziom, nie mając problemów z prędkością. Gdy było trzeba, to skutecznie zawalczył i pokonywał przeciwników na dystansie.
Tim Soerensen 5-. Wrażenie trochę psuje ostatni bieg, w którym poniosła go przesadna fantazja, ale za to we wcześniejszych prezentował się odpowiednio, czym zapracował sobie na obecność w piętnastym wyścigu dnia. Kontynuuje solidną jazdę w obecnym sezonie.
Krzysztof Buczkowski 6. Od początku do końca z tytułem profesora habilitowanego. Najdalej na drugim łuku pierwszego okrążenia pokazywał rywalom plecy, gnając następnie do mety po zwycięstwo. Był powtarzalny do bólu, co można było dostrzec, kiedy po starcie od razu wynosił się pod sam "płot" i następnie już wiedział, że po rychłym zbudowaniu prędkości będzie w stanie objechać każdego. Występ wzorowy.
Olivier Buszkiewicz 3. Wiele brawury, która musiała sprawiać mu frajdę, choć też nie brakowało momentów, w których mogło się to wszystko skończyć nieprzyjemnie. Nie zmienia to faktu, że dostarczał wrażeń i o ile z początku jeszcze dostarczało to punkty, to później przestało. Materiał do okiełznania.
Franciszek Karczewski 4. Udane zawody w jego wykonaniu. Szybko startował i rozgrywał pierwsze metry. Nie dał szans juniorom Wilków, a i z seniorami potrafił porywalizować.
Franciszek Majewski bez oceny. Nie wyjechał na tor.
ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję. Przyznaje, na kogo nie było go stać
Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:
Kenneth Bjerre 3-. Początkowo wyglądał całkiem nieźle. Stoczył choćby ładny i zwycięski dla siebie pojedynek z Huckenbeckiem, co nigdy nie należy do rzeczy prostych. Poza tym jednak jego występ był dość dyskretny.
Patryk Wojdyło 2-. "Nieobecny" przez niemal cały mecz, ale warto docenić, że sztab szkoleniowy pozwolił mu wyjechać z boksu po raz czwarty. Indywidualny mistrz Argentyny odwdzięczył się wygraną i w ciut lepszym nastroju mógł opuścić stadion. Nie zmienia to jednak specjalnie faktu, że to spotkanie było w jego wykonaniu nieudane.
Norbert Krakowiak 2. Tak na dobrą sprawę pokonał jedynie bydgoskich młodzieżowców. W pojedynkach z seniorami szans większych nie miał. Na próbach podjęcia rywalizacji w początkowych fragmentach wyścigów się kończyło.
Vaclav Milik 4. Jedyny przedstawiciel krośnian mogący być względnie zadowolonym, jeśli spojrzeć na dokonania solowe. Czechowi trudno było wygrywać konfrontacje na dystansie z tak dysponowanymi bydgoszczanami, ale też zarazem potrafił dowozić to, co "zdobywał" po startach. Pokonał każdego oponenta z wyjątkiem Buczkowskiego.
Jakub Woźnik bez oceny. Nie wyjechał na tor.
Piotr Świercz 1+. Punkty zdobyte na kolegach, lecz trochę krwi gospodarzom napsuł. Po dobrych startach meldował się na czołowych lokatach, jednak finalnie był objeżdżany. Lekcja sroga, ale też i potrzebna. Temu zawodnikowi z pewnością nie można odmówić tego, że mocno się stara.
Szymon Bańdur 1. Trudne popołudnie za nim, bo po raz pierwszy w sezonie zakończył zawody bez punktów.
Jonas Seifert-Salk 1+. Skutki paskudnej kraksy musiał odczuć dopiero po meczu. Może mówić o furze szczęścia, że to skończyło się "tylko" tak. Starał się do tego czasu rzucać wyzwanie Polonistom, ale upadek ewidentnie go zastopował i nie było już potem sensu, żeby wypuszczać go na tor z parku maszyn.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejna demolka w Bydgoszczy. Kompletna Polonia rozjechała Wilki
Wielopłaszczyznowa katastrofa w Gdańsku. Historyczna wygrana Arged Malesy