Żużel. Co z weryfikacją meczu w Gorzowie? Mamy najnowsze informacje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: sędzia Michał Sasień (po lewej) w rozmowie z Łukaszem Benzem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: sędzia Michał Sasień (po lewej) w rozmowie z Łukaszem Benzem
zdjęcie autora artykułu

Chociaż od skandalu w Gorzowie, gdzie sędzia Michał Sasień orzekł obustronny walkower, minął niemal tydzień, to spotkanie nie doczekało się oficjalnej weryfikacji. Z czego to wynika?

W ubiegły wtorek w PGE Ekstralidze miało dojść do rozegrania zaległego spotkania pomiędzy ebut.pl Stalą Gorzów a ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Opady deszczu sprawiły, że rozpoczęcie meczu zostało opóźnione, bo arbiter Michał Sasień zarządził dodatkowe prace nad nawierzchnią. Ostatecznie kibice nie zobaczyli tego wieczoru ani jednego wyścigu, bo obie drużyny uznały tor za zbyt niebezpieczny do jazdy.

Z kolei sędzia stwierdził, że tor jest trudny, ale regulaminowy. W związku ze stanowiskiem ebut.pl Stali i ZOOleszcz GKM-u, zarządził obustronny walkower. Tyle że spotkanie oficjalnie wciąż nie zostało zweryfikowane przez Ekstraligę Żużlową.

Zastanawia to część kibiców, bo wydanie komunikatu o zaliczeniu obustronnego walkowera wydaje się być czynnością stricte administracyjną. Na co czeka zatem podmiot zarządzający PGE Ekstraligą?

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto

- Ekstraliga Żużlowa zweryfikuje mecz w normalnym trybie i w najbliższym czasie wyda komunikat w tej sprawie. Jest to formalność, ponieważ dysponujemy podpisanym protokołem z zawodów, który stanowi podstawę weryfikacji - przekazał nam Przemysław Szymkowiak, dyrektor ds. mediów i PR w Ekstralidze Żużlowej.

Brak weryfikacji wtorkowego spotkania sprawia, że ebut.pl Stal Gorzów ma oficjalnie na swoim koncie zaliczone tylko pięć spotkań, a ZOOleszcz GKM Grudziądz - sześć. Sytuacja jest kluczowa zwłaszcza dla ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego w obliczu kontuzji Jasona Doyle'a.

Australijczyk przed paroma dniami ogłosił, że w związku z kontuzją barku musi się poddać operacji i przedwcześnie zakończyć sezon 2024. Były mistrz świata ma obecnie czwartą średnią biegową w szeregach ZOOleszcz GKM-u, przez co grudziądzanie lada moment stracą możliwość stosowania w jego miejsce zastępstwa zawodnika. Aktualizacja zawodników zastępowanych w danej drużynie odbywa się po rozegraniu przez nią siedmiu meczów.

Czytaj także: - Menedżer Texom Stali nie ma wątpliwości. "Tor był niebezpieczny" - Dominik Kubera w kolejnym finale Grand Prix. Nad tym ubolewa najbardziej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty