[b]
Mateusz Domański, WP SportoweFakty: Pojawiają się doniesienia, że klub uregulował wszelkie zobowiązania finansowe względem zawodników. Czy rzeczywiście możecie powiedzieć, że wszystkie należności zostały uiszczone?[/b]
Radosław Majewski, rzecznik prasowy i dyrektor GTM Start Gniezno: Klub do procesu licencyjnego przystąpił rozliczony z zawodnikami. Czekamy na decyzje komisji przy PZM, która swoje werdykty ogłosi zapewne w połowie grudnia, czyli podobnie jak w poprzednich latach.
Dlaczego klub rozstał się z Mateuszem Latałą?
Mateusz zdał licencję w sierpniu i zawarł kontrakt z klubem do końca sezonu 2023. Rodzice Mateusza są mocno zaangażowani w rozwój syna, odbyliśmy kilka spotkań podczas okienka transferowego i ostatecznie podjęta została decyzja, że w najbliższym roku nie będziemy kontynuować współpracy. Takie jest życie, nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Rozstajemy się w zgodzie, nie wiemy, jak potoczą się losy Mateusza w Poznaniu, może w niedalekiej przyszłości nasze drogi ponownie się zejdą. W kadrze Startu pozostaje czwórka juniorów - najbardziej doświadczony Mikołaj Czapla i fajnie rozwijająca się trójka w osobach Patryka Budniaka, Jędrka Chmury i Adriana Saksa. W szkółce mamy kolejnych adeptów, zobaczymy, jak to się potoczy na wiosnę i kiedy kolejni przystąpią do licencji.
Czy klub planuje przedsezonową prezentację?
W okresie zimowym nie planujemy organizacji prezentacji drużyny dla kibiców. Na wiosnę, przy okazji pierwszych treningów zespołu, zaprosimy kibiców na stadion i będą oni mieli możliwość swobodnych rozmów z zawodnikami czy zrobienia sobie pamiątkowych fotek. Poza tym z jednym z naszych partnerów rozmawiamy nad kwestią organizacji cyklicznych spotkań z zawodnikiem czy przedstawicielem klubu. Miałyby się one odbywać w trakcie sezonu. Pozwoliłoby to dać częstszą okazję do rozmów na nurtujące naszych fanów tematy. Jak tylko jakieś konkrety zapadną w tej materii, to na pewno będziemy o nich informować.
Czy Ultrapur pozostanie w nazwie drużyny, czy może szykuje się tutaj jakaś zmiana?
Firma Ultrapur to bardzo ważny partner dla naszego klubu i dziś mamy pewność, że pozostanie z nami także i w sezonie 2024. Ze względu na trwające na wielu płaszczyznach rozmowy z różnymi firmami, dziś nie jestem w stanie określić, czy Ultrapur pozostanie sponsorem tytularny, czy strategiczny. Niezależnie od tego wspólnie wypracujemy takie stanowisko, które da wiele korzyści obu stronom.
Czy klub w kontekście przygotowań do następnego sezonu rzeczywiście może liczyć na wsparcie posła Michała Kołodziejczaka, który ostatnio gościł na klubowym wydarzeniu?
Jesteśmy cały czas w kontakcie z posłem Michałem Kołodziejczakiem. Znany już w całej Polsce silnik nie był jednorazową akcją dla pozyskania głosów wyborców. Poseł jest mocno zainteresowany tym, co się dzieje Starcie. Pozytywnie odpowiedział na nasze zaproszenie na podziękowania dla sponsorów, które odbyły się na koniec listopada tego roku. Jest kilka pomysłów na wspólne działania, ale na to wszystko potrzeba czasu. Czekamy na rozwój wydarzeń, jak tylko coś pozytywnego się zadzieję, to na pewno nasi kibice o tym usłyszą. Wszystkim nam przecież zależy na rozwoju klubu, a tym samym także poszerzaniu grona partnerów.
Jak działacze Startu Gniezno postrzegają zmiany, które dokonują się w polskim żużlu? Chodzi mi tutaj choćby o zmiany regulaminowe czy też nową nazwę rozgrywek 2. ligi - Krajowa Liga Żużlowa.
Temat nazwy rozgrywek został już rozłożony na czynniki pierwsze przez kibiców, którzy dość jednoznacznie wypowiedzieli się w tej kwestii. Decyzje podjęte zostały "na górze", a my jako klub musimy się im podporządkować i przyzwyczaić do nowej nazwy. Co do zmian regulaminowych - wspólnie z innymi klubami konsultowaliśmy między innymi kwestię zagranicznego juniora na pozycji 6/7 i 14/15 - nasze stanowisko tej jesieni było niezmienne, byliśmy za dwójką krajowych młodzieżowców pod tymi numerami i zapowiadana ubiegłej zimy zmiana weszła w życie.
Zmiany zestawów pól startowych przed biegami nominowanymi to właściwie kosmetyka. Przejście dotychczasowej 1. Ligi pod zarządzanie Speedway Ekstraligi uważam na plus, choć w mojej ocenie nadal są zbyt duże różnice pomiędzy szczeblami rozgrywek w naszej lidze - przede wszystkim pod względem finansowym.
Proszę spojrzeć, jakie środki otrzymują kluby w PGE Ekstralidze, ile otrzymali pierwszoligowcy, a ile zespoły z II ligi. Wymagania organizacyjne rosną, same koszty funkcjonowania klubu z roku na rok także idą do góry. Należałoby sobie też odpowiedzieć na pytanie - co jest dla nas priorytetem - kibic, który zasiada na trybunach czy widz przed ekranem telewizora? Chciałoby się mieć większe wsparcie ze strony sponsora ligi czy telewizji w naszej lidze. Może kolejne lata przyniosą zmiany w tej kwestii i te kluby z niższego szczebla nie będą poszkodowane. Dziś mamy to, co mamy. Zasady są jednak równe dla wszystkich, przystępując do rozgrywek, je akceptujemy i musimy się im podporządkować.
Czy jest szansa, że Philip Hellstroem-Baengs stanie się pełnoprawnym zawodnikiem Startu Gniezno?
Kontrakt z Philipem to nasz ukłon w jego stronę. Zgłosił się do prezesa Pawła Siwińskiego z prośbą, czy mógłby zawrzeć umowę z klubem, tak aby mieć możliwość poszukania pracodawcy na wiosnę. Przystaliśmy na to, formalności zostały dopełnione. Kontrakt nie zawiera żadnych ustaleń finansowych, nie rozmawialiśmy na temat miejsca w drużynie Startu. Kadra naszego zespołu jest znana, zawodnikiem na pozycję U24 jest jego rodak Casper Henriksson, z którym wiążemy duże nadzieje.
Czy we władzach klubu/strukturach klubowych doszło lub może dojść do jakichś zmian personalnych?
Zarząd pracuje niezmiennie w czteroosobowym składzie. Cały czas jest możliwość jego rozszerzenia o nowe osoby, np. spośród głównych sponsorów klubu, którzy mają pomysł na działanie i chęć pracy na rzecz Startu. W taki sposób dołączył do nas Tomasz Adamski, którego wsparcie - nie tylko finansowe - jest dla nas bardzo cenne.
Czy planowane są jakieś prace modernizacyjne na gnieźnieńskim stadionie przed sezonem 2024?
Na duże inwestycje nie mamy niestety co liczyć, a wszystko - jak zawsze w tego rodzaju kwestiach - rozbija się o sprawy finansowe. Pewnie, że mamy marzenia związane z rewitalizacją budynku po hotelu czy remontem wieżyczki sędziowskiej, ale zdajemy sobie sprawę, że na dzisiaj to tylko melodia przyszłości. Jesteśmy w kontakcie z władzami miasta jak i GOSiR-em, który zarządza stadionem i na bieżąco staramy się rozwiązywać problemy, które się pojawiają.
Cieszę się, że w osobach prezydenta Tomasza Budasza czy dyrektora GOSiR Jacka Mańkowskiego mamy partnerów do rozmów. Czekamy na publikację regulaminu organizacyjnego rozgrywek na rok 2024, jesteśmy po tradycyjnej, posezonowej weryfikacji obiektu przeprowadzonej przez przedstawiciela GKSŻ. Jak co roku, kilka drobnych kwestii mamy do wykonania, zajmiemy się tym we własnym zakresie na wiosnę, tuż przed startem rozgrywek. Zobaczymy, jakie działania wymusi na nas regulamin. Tradycyjnie, przegląd musi przejść też tzw. dmuchana banda.
Czytaj także:
> Worek medali reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Biało-Czerwoni zdobyli aż 11 złotych krążków!
> Sportowiec na wózku: "Chciał mnie oszukać na zbiórkę"