Zostają: Tobiasz Musielak, Jakub Krawczyk, Tobiasz Potasznik, Gracjan Szostak, Sebastian Szostak.
Tylko pięciu zawodników z tegorocznego składu pozostanie w Arged Malesie Ostrów na nadchodzące rozgrywki. W tym gronie znalazł się zaledwie jeden senior - Tobiasz Musielak. 30-latek zakończył zmagania przedwcześnie. Podczas ćwierćfinałowego meczu w Rybniku doznał wieloodłamowego złamania kości piszczelowej.
W ekipie trenera Mariusza Staszewskiego pozostało tylko dwóch juniorów z doświadczeniem ligowym - Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak. Obaj mogli liczyć na zainteresowanie ze strony klubów ekstraligowych, ale zdecydowali się pozostać w Ostrowie. W odwodzie pozostaną Gracjan Szostak i Tobiasz Potasznik.
ZOBACZ WIDEO: W Grand Prix jechał ze złamaną ręką. Ujawnia co stało się później
Przychodzą: Gleb Czugunow, Frederik Jakobsen, Chris Holder, Wiktor Jasiński.
W trakcie swojej kariery Chris Holder na poziomie 1. Ligi ścigał się tylko raz - w sezonie 2020, gdy był jeszcze zawodnikiem klubu z Torunia. Teraz ponownie pojedzie na zapleczu PGE Ekstraligi. Dla mistrza świata to powrót do Ostrowa po rocznej przerwie. Z jego przyjściem wiązane są spore nadzieje.
Ponadto ostrowianie wzmocnili się grudziądzkim duetem Gleb Czugunow - Frederik Jakobsen. Na pozycji U24 występować ma z kolei Wiktor Jasiński. Transferu tego ostatniego jeszcze jednak oficjalnie nie potwierdzono.
Odchodzą: Grzegorz Walasek, Oliver Berntzon, Matias Nielsen, Francis Gusts, Victor Palovaara, Jakub Poczta, Kacper Grzelak, Filip Seniuk.
Ostrowski zespół opuści cała plejada zawodników. Najważniejszymi z nich są Grzegorz Walasek i Oliver Berntzon, którzy barw Arged Malesy bronili odpowiednio przez pięć i trzy lata.
Kierownictwo biało-czerwonych zdecydowało się wypożyczyć aż trzech swoich wychowanków do innych klubów. Jakub Poczta i Kacper Grzelak pozostaną w 1. Lidze (do zespołów z Rzeszowa i Poznania). Filip Seniuk natomiast na ligowy debiut będzie miał szansę we Wrocławiu.
Braki: U24.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na pozycji U24 w barwach Arged Malesy ścigał się będzie Wiktor Jasiński. Transfer wychowanka Stali Gorzów obarczony jest jednak ryzykiem. Urodzonemu w 2000 roku zawodnikowi przytrafiały się co prawda dobre występy w PGE Ekstralidze, ale potrafił też rozczarowywać. Będzie na nim spoczywał spory ciężar.
Trener Mariusz Staszewski zadbał o to, aby jego wychowankowie mieli jak najwięcej jazdy, zwłaszcza w obliczu braku startów w U-24 Ekstralidze. Może to jednak okazać się problemem, gdy kontuzji dozna Jakub Krawczyk lub Sebastian Szostak. Wówczas będzie musiał postawić na któregoś z niedoświadczonych jeszcze juniorów.
Czytaj także:
- Mówi wprost o tym, jak płacą kluby w Polsce. Szokujący rekord!
- Świetne wieści dla żużla w Krakowie! Jeden z klubów chce tam mieć drugą drużynę