Żużel. Jadą o być albo nie być - w play-offach lub w 1. Lidze. Pomóc ma... święty Antoni

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jakub Jamróg

Przed H. Skrzydlewska Orłem Łódź ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że podopieczni Marka Cieślaka nie mogą jeszcze spać spokojnie. O szansach opowiedział Witold Skrzydlewski, cytowany przez dzienniklodzki.pl.

[tag=872]

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź[/tag] uznawany był przed sezonem za zespół, który może się okazać czarnym koniem 1. Ligi Żużlowej. Tymczasem podopieczni Marka Cieślaka pojechali poniżej własnych oczekiwań. W trzynastu spotkaniach zdobyli zaledwie dziesięć punktów, co jest efektem tylko czterech wygranych.

Przed ostatnią rundą sytuacja łodzian jest dynamiczna. Wygrana z Abramczyk Polonią Bydgoszcz przy korzystnych wynikach innych drużyn może im dać przepustkę do ćwierćfinałów. Remis lub porażka nie da gwarancji utrzymania, bo może to się dla nich zakończyć nawet spadkiem.

- Jedziemy ostatni mecz fazy zasadniczej, a to jest mecz o życie - mówił Witold Skrzydlewski cytowany przez dzienniklodzki.pl.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem

- Musimy ten mecz wygrać, by nie być zależnym od innych drużyn. Po tym, co zawodnicy pokazali na Meczu Narodów, jestem optymistą. Jak pojadą tak samo, to myślę, że możemy być spokojni. Mam szansę zdobyć dwa, trzy punkty i przy dobrych wiatrach możemy jeszcze jechać w play-off. A może być też czarny scenariusz, do którego nie chcemy dopuścić - dodał honorowy prezes klubu.

Skrzydlewski z uśmiechem na twarzy dodaje, że po raz pierwszy będzie modlić się za Niemców. - Trzeba jechać do świętego Antoniego i będziemy prosić wszystkich o zwycięstwo - skomentował Skrzydlewski.

Łodzianie do starcia z Abramczyk Polonią przystąpią bez Tomasza Gapińskiego, który jeszcze nie wyleczył kontuzji.

Czytaj także:
- Ogromne niedosyty w grudziądzkim zespole. "Pokazaliśmy kilka razy swoją siłę"
- Zawodnik Stali odpowiada prezesowi. Jest zaskoczony jego słowami

Komentarze (1)
avatar
Robert Markus
8.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Św. Bonifacy jest patronem Niemiec, także tam trzeba ;)