Żużel. Plusy i minusy. Apator na derby mógł przyjechać w pięciu. Nie widać światła w tunelu

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski (z lewej) i Mateusz Affelt
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski (z lewej) i Mateusz Affelt

Dziennikarze WP SportoweFakty, Jarosław Galewski i Łukasz Kuczera, oceniają wydarzenia minionego weekendu, rozdając plusy i minusy. Po uszach dostało się juniorom toruńskiego Apatora, którzy w Grudziądzu byli statystami i nie pomogli drużynie.

Plusy według Łukasza Kuczery 

Wiktor Przyjemski 

Abramczyk Polonia Bydgoszcz niespodziewanie przegrała w Gdańsku, ale trzeba mieć na uwadze problemy kadrowe, z którymi mierzą się "Gryfy". W ostatni weekend zespół nie mógł liczyć na dwóch podstawowych zawodników, a w trakcie spotkania stracił kolejnego. Mimo to, bydgoszczan przy życiu utrzymywał Wiktor Przyjemski. Rewelacyjny junior znów zdobył komplet punktów i można stwierdzić, że zdecydowanie przerasta on ligę.

Obecnie bydgoszczanie nie są faworytami I-ligowych rozgrywek, a otoczenie Przyjemskiego wysyła sygnały o chęci pozostania w macierzystym klubie. Jeśli utalentowanego żużlowca w przyszłym roku nie zobaczymy jednak w PGE Ekstralidze, będzie to ze sporą stratą dla najlepszej ligi świata. Być może też dla samego zawodnika, który powinien zrobić kolejny krok w karierze.

Kacper Łobodziński 
 
To był weekend juniorów. W I-ligowych realiach zachwyca Wiktor Przyjemski, a w pobliskim Grudziądzu w niedzielę świetne recenzje zebrał Kacper Łobodziński. 19-latek zdobył aż 7 punktów w derbowym starciu z toruńskimi "Aniołami" i bez wątpienia był jednym z ojców zwycięstwa. Z Przyjemskim łączy go fakt, że żużlowego rzemiosła uczył się w Bydgoszczy.

Warto dodać, że ZOOleszcz GKM Grudziądz przez lata miał problemy z formacją juniorską, przez co klubowi trudno było walczyć o coś więcej w PGE Ekstralidze. Ambitna praca u podstaw zmieniła sytuację i obecnie w klubie nie mają się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie.

ZOBACZ WIDEO: Okres transferowy zakończy się jeszcze w lipcu?!

Bartłomiej Kowalski 

Ratował Betard Spartę Wrocław, podobnie jak Kacper Łobodziński starszych kolegów w Grudziądzu. Punkty Kowalskiego w Gorzowie były niezwykle ważne w pierwszej części spotkania, gdy podstawowi seniorzy szukali optymalnych ustawień. Gdyby nie ambitna postawa młodzieżowca Betard Sparty, to ebut.pl Stal Gorzów mogłaby uciec rywalowi z Wrocławia na tyle, że podtrzymanie zwycięskiej passy w PGE Ekstralidze byłoby niemożliwe.

Daniel Kaczmarek 

Byli tacy, którzy sądzili, że Daniel Kaczmarek powoli będzie zjeżdżał z żużlowych torów. Wszakże dwukrotny juniorski mistrz Polski ścigał się już na II-ligowym froncie, a wybranie startów na tym poziomie to najczęściej podróż w jedną stronę. Z braku laku Kaczmarek podpisał jednak umowę w Gdańsku i obie strony najprawdopodobniej nie żałują tej decyzji.

Średnia biegowa 1,783 pozwala sądzić, że szefowie Zdunek Wybrzeża Gdańsk są zadowoleni z występów zawodnika, który ma stanowić o sile drugiej linii. Przeciwko bydgoskiej Polonii wychowanek leszczyńskiej Unii zdobył aż 12 punktów, będąc obok Madsa Hansena najskuteczniejszym żużlowcem w szeregach gospodarzy. Jeszcze kilka miesięcy temu taki scenariusz wydawał się niezbyt prawdopodobny.

Minusy według Jarosława Galewskiego 

Juniorzy For Nature Solutions KS Apatora Toruń 

Nie ma w PGE Ekstralidze gorszego duetu od tego, którym dysponują torunianie. W niedzielę pomiędzy młodzieżą ZOOleszcz GKM-u i podopiecznymi Roberta Sawiny widzieliśmy przepaść. Kacper Pludra i Kacper Łobodziński wyprzedzali na trasie seniorów rywali, dorzucali ważne punkty do dorobku zespołu, a Krzysztof Lewandowski i Mateusz Afelt byli statystami. Gdyby Apator przyjechał do Grudziądza w pięcioosobowym zestawieniu, to nie byłoby żadnej różnicy. Przy zerowym wsparciu juniorów punkt, który zdobyli torunianie, wcale nie jest takim złym wynikiem.

Oskar Fajfer

Skoro chwaliliśmy za pierwszy komplet po powrocie do PGE Ekstraligi, to teraz musimy być konsekwentni i przyznać minus. W starciu z niepokonaną w tym sezonie Betard Spartą Wrocław zabrakło przede wszystkim punktów wychowanka Startu Gniezno. W konfrontacji z Cellfast Wilkami jazda Fajfera była bardzo dojrzała, a w niedzielę nerwowa i chaotyczna. Zawodnik Stali najpierw przewrócił Bartłomieja Kowalskiego, a później sam zaliczył upadek po ataku na Macieja Janowskiego. Taki początek spotkania wyraźnie wybił go z rytmu i przełożył się na wyniki w kolejnych biegach.

Adrian Gała

Nowy trener Adam Skórnicki mógł mieć wejście smoka do poznańskiego klubu, gdyby nie fatalny występ 29-latka na torze w Rybniku. InvestHousePlus PSŻ miał duże szanse na sprawienie niespodzianki w starciu z ROW-em, ale Gała zdobył zaledwie dwa punkty w trzech biegach. Oba na kolegach z drużyny. Wydaje się, że w kolejnych spotkaniach ekipa ze stolicy Wielkopolski powinna stawiać na Antonio Lindbaecka.

Mateusz Szczepaniak

Jego transfer miał odmienić Abramczyk Polonię i pomóc w nawiązaniu walki z Enea Falubazem Zielona Góra o awans do PGE Ekstraligi. Były zawodnik ZOOleszcz GKM-u w meczu ze Zdunek Wybrzeżem był jednak najsłabszym seniorem swojego nowego zespołu. Ktoś może powiedzieć, że Szczepaniak potrzebuje czasu, bo w tym roku jeździł niewiele. Nikt jednak nie odczekiwał w debiucie cudów, ale 36-latek swój jedyny punkt zdobył na wykluczeniu Michaela Jepsena Jensena. W pozostałych wyścigach był bardzo wolny i miał ogromne problemy z nawiązaniem walki.

Czytaj również:
Skandal w Grudziądzu. GKM pokazał, co zrobili kibice Apatora
Niepokojące słowa Piotra Barona

Źródło artykułu: WP SportoweFakty