Żużel. Betard Sparta pogłębi kryzys Tauron Włókniarza? "Lwy" pod ścianą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Artiom Łaguta (po lewej) i Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Artiom Łaguta (po lewej) i Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę w PGE Ekstralidze czeka nas mecz drużyn znajdujących się po przeciwnych stronach barykady. Betard Sparta Wrocław wydaje się być na tę chwilę zespołem bez wad. Za to Tauron Włókniarz Częstochowa pogrąża się w coraz większym kryzysie.

Trzy mecze i komplet zwycięstw - tak wygląda sytuacja Betard Sparty Wrocław na starcie sezonu 2023. Ekipa z Dolnego Śląska szybko pokazała, ile znaczy dla niej Artiom Łaguta. Powrót Rosjanina z polskim obywatelstwem do PGE Ekstraligi sprawił, że wrocławianie stali się drużyną niemal bez wad. Zwłaszcza że na dobrym poziomie punktuje też Piotr Pawlicki, co do którego można było mieć wątpliwości przed startem rozgrywek.

Wrażenie robi nie tylko dorobek punktowy Betard Sparty, ale też renoma pokonanych rywali. Wrocławianie łatwo wygrali mecz w Toruniu, a w czwartek niemal od samego początku prowadzili w Lublinie. Tym samym ekipa Dariusza Śledzia ma na rozkładzie dwa zespoły, które przed sezonem widziano w gronie kandydatów do tytułu mistrzowskiego.

Część ekspertów walkę o medale wróżyła też Tauron Włókniarzowi Częstochowa, ale pierwsze trzy spotkania negatywnie zweryfikowały zespół spod Jasnej Góry. Prezes Michał Świącik i trener Lech Kędziora po ostatnim meczu z ebut.pl Stalą Gorzów, w której drużyna roztrwoniła 10-punktową przewagę i zremisowała 45:45, mogli powiedzieć jedno: gorzej być nie może.

ZOBACZ WIDEO: Zawodnik Betard Sparty "gwiazdorzy"? "Ludzie nie rozumieją, że to narzędzia marketingowe"

Na ten moment Tauron Włókniarz nie przypomina drużyny, czego dowiodła scysja Leona Madsena i Mikkela Michelsena w parku maszyn. Zacięli się też juniorzy. Franciszek Karczewski i Kajetan Kupiec nie mają zbyt dużego doświadczenia na ekstraligowych torach, ale ich świetna postawa w Grudziądzu sprawiła, że niektórzy kibice zaczęli oczekiwać od tej dwójki solidnych zdobyczy co niedzielę. Na to jednak dopiero przyjdzie pora.

Jeśli zespół z Częstochowy ma gdzieś szukać pozytywów, to jest nim wracający do zdrowia Kacper Woryna. Może przeciwko gorzowskiej drużynie nie błyszczał on jeszcze tak jak w sezonie 2022, ale z każdym kolejnym wyścigiem wychowanek rybnickich Rybek powinien zyskiwać pewność siebie.

Nadzieją dla częstochowian może być też to, że Madsen i Michelsen zwykli notować dobre wyniki na Stadionie Olimpijskim. Wydaje się jednak, że to za mało, aby znaleźć sposób na Betard Spartę. Przed laty "hydrę" stworzyła Fogo Unia Leszno gdzie jeden senior potrafił zastępować drugiego, gdy ten miał słabszy dzień. Tak jest teraz we Wrocławiu.

Gdy na inaugurację gorzej wypadł Piotr Pawlicki, to ciężar zdobywania punktów na swoje barki wzięli czterej pozostali seniorzy. Gdy w Toruniu gorszy dzień miał Maciej Janowski, to za to jego przyjaciel z Leszna zanotował występ jak za najlepszych lat. W Lublinie brakowało punktów Daniela Bewleya, ale na wysokości zadania stanął Tai Woffinden. Z tego powodu, każdy inny rezultat niż wygrana Betard Sparty nad Tauron Włókniarzem, będzie ogromną sensacją.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław: 9. Tai Woffinden 10. Daniel Bewley 11. Artiom Łaguta 12. Piotr Pawlicki 13. Maciej Janowski 14. Bartłomiej Kowalski 15. Kacper Andrzejewski

Tauron Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 2. Maksym Drabik 3. Kacper Woryna 4. Jakub Miśkowiak 5. Mikkel Michelsen 6. Franciszek Karczewski 7. Kajetan Kupiec

Początek spotkania: 30 kwietnia (niedziela), godz. 16:30 Sędzia: Paweł Słupski  Komisarz toru: Tomasz Walczak  Komisarz techniczny: Ryszard Walus

Czytaj także:Stali zabrakło indywidualności, ale Chomski i tak jest dumny z zawodnikówKomarnicki o gwizdach pod adresem Zmarzlika: Zero pretensji do kibiców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty