- Byli wszyscy poza Adrianem Miedziński, dojechali nawet Chris Holder i Darcy Ward. Przypomniałem sobie, jak się jeździ na motocyklu. Ale to żadna przyjemność jeździć w takim zimnie. Ręce drętwieją. Mamy najważniejsze imprezy w roku, a tu trzeba będzie je rozegrać w takich warunkach. Szkoda, bo to może wypaczyć wynik - powiedział na łamach Nowości Wiesław Jaguś.
Prognoza pogody na najbliższe dni jest bardzo korzystna. Miejmy zatem nadzieję, że dokładnie za siedem dni poznamy Drużynowego Mistrza Polski 2009.
Źródło artykułu: