Żużel. Gwiazda, która rozbłysła na dobre. W piątek Madsen świętuje okrągły jubileusz

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
zdjęcie autora artykułu

Daleko od tego był Joe Screen, daleko też Grigorij Łaguta. Natomiast już Leon Madsen dojeżdża do granicy z napisem: "100 meczów dla Włókniarza". Lider częstochowian w piątek w starciu ze Stalą zanotuje bowiem swój jubileusz.

Do przeskoczenia w tabeli wszech czasów obcokrajowców Ryana Sullivana, który w latach 2001-2006 zaliczył we Włókniarzu Częstochowa dokładnie 109 meczów ligowych, jeszcze trochę mu brakuje, ale wygląda na to, że dokona tego już w tym sezonie. Leon Madsen to ulubieniec publiczności pod Jasną Górą, o czym sam doskonale wie i z którego też powodu bardzo dobrze czuje się w klubie zarządzanym przez prezesa Michała Świącika.

Duńczyk reprezentuje Lwy od 2017 roku, kiedy przychodził ze spadającej wtedy z PGE Ekstraligi tarnowskiej Unii. Tam stał się niezłej klasy zawodnikiem. Wraz z przyjściem do Częstochowy jego kariera zaczęła przyspieszać już nie tylko w wydaniu ligowym w Polsce, ale też na arenie międzynarodowej, gdzie Madsen nie miał znaczących sukcesów. Tymczasem dość szybko stał się legendą TAURON SEC i wkrótce gwiazdą cyklu Grand Prix.

Od pierwszej kampanii w biało-zielonych barwach jest zdecydowanym numerem jeden, rok w rok osiągając najlepsze wyniki. Jego średnia biegowa zawsze znacząco przekracza granicę 2,000. W każdym z sześciu sezonów meldował się w TOP5 klasyfikowanych pod tym względem zawodników w PGE Ekstralidze. Ba, w 2019 roku przerwał trzyletnią dominację Bartosza Zmarzlika i to on wykręcił ze wszystkich najwyższą średnią (2,443).

ZOBACZ WIDEO: Mikkel Michelsen: Maksym Drabik to mój przyjaciel. Jest niezrozumiany. Jest inny i ja się z tym identyfikuję

Włókniarz od momentu powrotu do elity odjechał w niej 99 meczów (plus jeden walkower). Madsen wystąpił we wszystkich, z czego w 64 był liderem zespołu, jeśli wziąć pod uwagę dorobki punktowe. Po drodze zanotował serię 35 z dwucyfrowym wynikiem, cztery razy kończył mecz z kompletem "trójek" przy swoim nazwisku. Nie zapunktował w zaledwie 28(!) z 520 biegów. To od niego zaczyna się ustalanie składu, to on najczęściej jest główną lokomotywą częstochowian i wreszcie to on najczęściej rozgrzewa publiczność swoją widowiskową jazdą.

W piątek przeciwko ebut.pl Stali Gorzów reprezentanta Danii czeka więc jubileuszowy mecz w barwach Tauron Włókniarza. Początek tego sezonu Madsen ma niezły, choć na pewno odczuwa niedosyt po niedzielnym występie przeciwko Platinum Motorowi Lublin, w którym wygrał tylko jeden z sześciu wyścigów. Motywacji z pewnością 34-latkowi z Velje nie zabraknie, bo dodatkowo Częstochowa nie wygrała jeszcze meczu, a przed rokiem w półfinale play-off to właśnie Stal odebrała marzenia Lwom, wyrzucając je z walki o mistrzostwo.

Statystyki Leona Madsena z jazdy we Włókniarzu Częstochowa:

SezonMeczeBiegi (wygrane)Pkt+bon.Śr. bieg.*Śr. mecz.Drużyna
2023211 (4)24+22,36412,00(trwa)
202220102 (47)221+112,275 (4.)11,05brąz
20211473 (32)158+42,219 (5.)11,295. miejsce
20201368 (28)143+72,206 (4.)11,005. miejsce
20191897 (50)224+132,443 (1.)12,44brąz
20181897 (54)227+102,443 (2.)12,614. miejsce
20171472 (30)145+122,181 (4.)10,365. miejsce
SUMA99520 (245)1142+592,31011,54

*w nawiasie miejsce na koniec sezonu na liście klasyfikacyjnej PGE Ekstraligi

CZYTAJ WIĘCEJ: "No ja pie*****". Zagar nie ukrywa rozczarowania Piątkowy mecz PGE Ekstraligi w Lublinie odwołany!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty