Żużel. Kibice zarzucili Grzegorzowi Walaskowi lekceważenie. Problem jest jednak głębszy?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek

Fani żużla mogli przywyknąć, że w sparingach Grzegorz Walasek nie zostawia całego serca na torze. W tym roku kibice Arged Malesy zdążyli już zarzucić zawodnikowi, że ten po prostu odpuszcza. Czy słaba postawa 46-latka nie ma jednak innego podłoża?

Zawiedzeni mogli być ci kibice Arged Malesy, którzy liczyli, że ich drużyna stawi opór Betard Sparcie Wrocław i Cellfast Wilkom Krosno w meczach sparingowych. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że ostrowianie zaprezentowali się dramatycznie. Świadczą o tym zdobycze punktowe całej drużyny - odpowiednio 27 i 32 "oczka". W oczy rzuciła się jednak postawa jednego z zawodników, która wzbudziła sporo kontrowersji.

Mowa o Grzegorzu Walasku. Weteran polskich torów zanotował tyle samo defektów, ile w sumie zdobył punktów - cztery. Fani Arged Malesy zarzucili 46-latkowi, że ten zlekceważył kibiców, którzy zapłacili za bilety po to, by emocjonować się ściganiem, a on zamiast tego zaserwował im odpuszczanie i markowanie defektów. Niewykluczone jednak, że na słabszą dyspozycję zawodnika wpływ mogły mieć roszady, do jakich doszło w jego teamie.

Z informacji WP SportoweFakty wynika, że 46-letni zawodnik rozstał się z doświadczonym mechanikiem, z którym współpracował w przeszłości. Ten wybrał ofertę pracy w teamie Leona Madsena, wobec czego Walasek rozpoczął poszukiwana kogoś na jego miejsce. Decyzja była dość zaskakująca, ponieważ wybór padł na młodą, niedoświadczoną osobę, o której można powiedzieć, że jest bardziej pomagierem niż mechanikiem.

ZOBACZ WIDEO: Janowski o medalu w Grand Prix: Krąży wśród znajomych. Dobrze, że wreszcie jest

Czy rzeczywiście zmiany w teamie zawodnika i brak doświadczonych mechaników u jego boku mogły mieć wpływ na słabą postawę w sparingach? O komentarz do wyników w test-meczach poprosiliśmy samego Grzegorza Walaska. Ten jednak nie chciał udzielić odpowiedzi, jednocześnie zapewniając, że więcej o swojej dyspozycji opowie po kilku kolejkach.

Oszczędny w słowach był również szkoleniowiec ostrowian, Mariusz Staszewski. - Nie raz było tak, że Grzegorz na sparingach nie brylował, a w meczu było inaczej. Zobaczymy, jak będzie w lidze - odpowiedział enigmatycznie trener Arged Malesy na pytanie o dyspozycję doświadczonego zawodnika. Wątpliwości nie zostały rozwiązane i trudno wyrokować, jak Grzegorz Walasek będzie prezentował się w meczach ligowych.

Do pierwszej poważnej weryfikacji formy 46-latka dojdzie już w sobotę, przy okazji inauguracyjnego spotkania ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Początek meczu o godzinie 16:30. Tekstową relację live z tego wydarzenia będzie można śledzić na WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Nie chciałby wrócić do pracy w telewizji w roli dziennikarza
Nie boi się krytykować pomysłów PGE Ekstraligi

Komentarze (5)
avatar
Polikarp
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacuneczek dla Grzesia , ale chyba już tej przygody wystarczy 
avatar
stary_trener
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzegorz pewno nie lekcewazyl kibicow jak sugeruje mlody pismak a przyczyna jest klarowna i oczywista a jest nia metryka urodzenia. Mysle, ze wiek robi swoje bo tak niestety pokazuje zycie a ka Czytaj całość
avatar
krzPB
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może lublin weźmie Walaska w końcu Motor lubi kupować zawodników 
avatar
EPICKI WNIKLIWY 2.0
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JEDEN GŁĘBSZY JESZCZE NIKOMU NIE ZASKODZIŁ XDDD