Żużel. Petard zabrakło. Ten skład może jednak powalczyć o wyższe cele?

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Oskar Bober w czerwonym kasku
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Oskar Bober w czerwonym kasku

Tarnowska Unia w sezonie 2022 zajęła szóste miejsce w 2. Lidze Żużlowej. Przed okresem transferowym działacze zapowiadali wyraźne wzmocnienie zespołu i walkę o wysokie cele w przyszłym roku. Założeń nie udało się jednak w pełni zrealizować.

W tym artykule dowiesz się o:

Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Unii Tarnów.

PLUSY

Zawodnicy zagraniczni

Do zespołu ściągnięto Rene Bacha, który ubiegły sezon zaczął bardzo dobrze. W Optibet Lokomotivie Daugavpils był on jedną z kluczowych postaci w pierwszych ligowych spotkaniach. Niestety 18 maja podczas pojedynku ligi duńskiej doznał poważnego urazu, który wykluczył go z jazdy do końca rozgrywek. W czterech swoich występach na tor wyjeżdżał 20 razy, zdobywając przy tym 38 punktów i pięć bonusów. Ze średnią 2,150 pkt./bieg był drugim najlepszym niesklasyfikowanym zawodnikiem 2. Ligi Żużlowej, a taki współczynnik dałby mu miejsce w ścisłej czołówce ogólnej klasyfikacji. Jeśli Bach wróci po kontuzji z podobną formą, jaką dysponował przed nią, może być mocnym ogniwem tarnowskich Jaskółek.

Działacze Unii postanowili sprowadzić do drużyny jeszcze Słoweńca Matica Ivacica. Wprawdzie w barwach pilskiej Polonii nie wystąpił on we wszystkich spotkaniach, na tor wyjeżdżając 25 razy, to jednak ostatecznie był najlepszym zawodnikiem tej drużyny. Ze średnią 1,960 pkt./bieg został sklasyfikowany na 12. miejscu, czyli o pięć miejsc wyżej, niż najlepszy w Unii w sezonie 2022 Peter Ljung. Ostatecznie w Tarnowie nie postawiono kolejny raz na Szweda, a zaufano 29-latkowi ze Słowenii.

Na pozycji juniorskiej wyróżnia się nazwisko Duńczyka Williama Drejera, który swoją ambicją i walecznością szybko wkupił się w łaski tarnowskich kibiców w ubiegłym roku. Do zespołu dołączył on jednak w drugiej połowie sezonu, a teraz powinien w nim zająć miejsce od początku rozgrywek. W Tarnowie zakontraktowano również Czecha Daniela Klimę, który był finalistą ubiegłorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów (SGP2), lecz nie może on zająć miejsca drugiego juniora w tym samym spotkaniu, co Drejer. Prawdopodobnie z usług Czecha sztab szkoleniowy będzie korzystał, wystawiając go pod numerem 8 lub 16, ewentualnie w składzie może znaleźć się on pod nieobecność młodego Duńczyka.

ZOBACZ Nicki Pedersen: Musiałem odstawić leki, bo wchodziły mi już na głowę

W odwodzie z zagranicznych seniorów pozostają jeszcze Kenneth Hansen, Tero Aarnio i Richard Lawson. Pierwsza dwójka związała się z Unią na kolejny rok (Fin kontraktem "warszawskim"), a zwłaszcza na tarnowskim owalu pokazywali oni już, że potrafią przywozić bardzo ważne punkty. Lawson z kolei w Polsce startował tylko w sezonie 2018, reprezentując barwy opolskiego Kolejarza. Brytyjczyk jednak może niektóre weekendy mieć zajęte, z powodu obowiązków w rodzimej lidze, a przypomnijmy, że kilka drużyn w Championship rozgrywa swoje pojedynki właśnie w soboty lub niedziele.

Angaż Rene Bacha (w środku) ma być w założeniu wzmocnieniem siły rażenia Unii Tarnów
Angaż Rene Bacha (w środku) ma być w założeniu wzmocnieniem siły rażenia Unii Tarnów

MINUSY

Pozycja zawodnika do lat 24

Przed kolejnym sezonem w Tarnowie postanowiono dać szansę wychowankowi Piotrowi Pióro. Zawodnik ten w poprzednich rozgrywkach dobrze zaprezentował się w Rawiczu, później było już niestety gorzej. Na torze pojawiał się on 15 razy, zdobywając dziewięć punktów z bonusem (0,667 pkt/bieg). Z pewnością teraz, gdy będzie miał gwarancję występów od początku sezonu, postara się prezentować znacznie lepiej. Sam zawodnik, jak i tarnowscy kibice liczą na jego dobre występy, gdyż przyszły rok będzie ostatnim, w którym może on występować w roli zawodnika do lat 24. W przypadku niepowodzenia sztab szkoleniowy może go zastępować juniorami lub zawodnikiem wystawionym pod numerami 8 lub 16.

TRUDNO POWIEDZIEĆ

Polscy seniorzy i młodzieżowcy

Wzmocnieniem na pozycji krajowego zawodnika powinien być z pewnością powrót do Tarnowa Ernesta Kozy. Wychowanek Jaskółek wrócił do macierzystego ośrodka po roku przerwy, który w eWinner 1. Lidze spędził w Gnieźnie. Po słabym sezonie w klubie z Wielkopolski, powinien on bez problemu odnaleźć się na tym szczeblu rozgrywkowym i stanowić o sile Unii. Umowy na kolejny rok podpisali jeszcze Oskar Bober i Patryk Rolnicki. Obaj w poprzednim sezonie notowali dobre występy, nie wiadomo jednak czy dla wszystkich starczy miejsca w składzie, jeśli obcokrajowcy spełnią oczekiwania, jakie stawiali przed nimi działacze.

Niewiadomą będzie postawa młodzieżowców krajowych. W zestawieniu Unii aktualnie znajduje się trzech wychowanków - Jan Heleniak, Paweł Pikul i Piotr Świercz oraz Mateusz Gzyl, który egzamin na licencję zdawał, reprezentując klub z Wrocławia. Nie jest jeszcze przesądzonym, kto zajmie miejsce w podstawowym składzie na rozgrywki 2. Ligi Żużlowej. Teoretycznie pozycję tę miałby zapewnioną Piotr Świercz, który z wymienionej czwórki prezentował się do tej pory najlepiej. Ostatnio jednak zawodnik ten nie kwapi się do jazdy w Tarnowie w przyszłym sezonie.

Należy jednak pamiętać o tym, że jeśli znajdzie się klub, który chciałby go zakontraktować, to Unia ma prawo do ekwiwalentu za jego wyszkolenie. Ten w przypadku Świercza, po trzech sezonach spędzonych w Tarnowie, wynosi ponad 350 tys. złotych. Jeśli to nie on zajmie miejsce w podstawowym składzie Jaskółek, najpewniej znajdzie się w nim Mateusz Gzyl, który jest najstarszym z młodzieżowców obecnie związanych z tarnowską Unią.

"Na papierze" skompletowane zestawienie prezentuje się chyba nieco lepiej niż to, którym dysponowała Unia w ubiegłym sezonie. Przy podpisywaniu kontraktów nie udało się jednak ściągnąć tzw. "petard". Postawiono z kolei na zawodników, którzy mają sobie coś do udowodnienia i jeśli tylko będą w stanie zaprezentować się na swoim wysokim poziomie, są w stanie powalczyć o miejsce w czołowej czwórce sezonu 2023. Podobne szanse dawano jednak Unii u progu poprzednich rozgrywek, a ostatecznie zakończyła je ona na szóstym miejscu. Za wcześnie na prognozy, kto zajmie miejsce w podstawowym składzie Jaskółek, a dopiero czas pokaże, czy będą one w stanie zająć wyższą lokatę w 2. Lidze Żużlowej w rozpoczynającym się wiosną przyszłego roku sezonie.

Czytaj także:
Poznaliśmy młodzieżowych mistrzów Nowej Południowej Walii. Zawodnik Unii Leszno na podium
Był ich dumą i chwałą. Miał zajechać wyżej od Janusza Kołodzieja

Źródło artykułu: