Z uwagi na bardzo krótki dystans (zawody zaliczono do klasyfikacji sprinterskiej) różnice w czołówce były minimalne. O zwycięstwie zadecydowała zaledwie 0,1 sekundy, gdyż właśnie o tyle Pietro Piller Cottrer pokonał Norwega Torda Asle Gjerdalena. Doświadczony i utytułowany Włoch w bieżącym sezonie nie miał jak dotąd na koncie żadnego zwycięstwa, wygrana przed własną publicznością była więc dla niego tym większym powodem dla radości. Zawody inaugurujące weekend w Bormio dobrze wspominać będzie też z pewnością Martin Jaks, młody Czech, który zajmując trzecią pozycję uzyskał swój najlepszy wynik w karierze.
Piątkowy prolog zadecydował o końcowej kolejności w klasyfikacji sprinterskiej. Szansę na małą Kryształową Kulę miała dwójka zawodników - Ola Vigen Hattestad i Emil Joensson, którzy jednak solidarnie zajęli miejsca poza czołową trzydziestką i nie wzbogacili swojego dorobku o ani jeden punkt. W tej sytuacji trofeum przypadło Norwegowi, który utrzymał prowadzenie wywalczone w poprzednich sprintach.
Na starcie stanęła dwójka Polaków, jednak żaden z nich nie zaprezentował się choćby przyzwoicie. Mający już chyba za sobą swoje najlepsze lata Janusz Krężelok w biegu, w którym miał stosunkowo największe szanse na dobry wynik w Bormio, dotarł do mety z sześćdziesiątym drugim czasem. Jeszcze słabiej zaprezentował się Adam Kwak, który był ostatni. Pewnym usprawiedliwiem może być dla niego fakt, że we Włoszech zadebiutował w zawodach Pucharu Świata, niemniej porażka o ponad dwadzieścia dwie sekundy z przedostatnim na mecie reprezentantem Armenii to wynik po prostu słaby.
Wyniki:
1.Pietro Piller Cottrer (Włochy) - 8:31,7
2.Tord Asle Gjerdalen (Norwegia) +0,1
3.Martin Jaks (Czechy) +1,8
4.Dario Cologna (Szwajcaria) +2,5
5.Giorgio Di Centa (Włochy) +3,4
6.Anders Soedergren (Szwecja) +3,9
7.Vincent Vittoz (Francja) +4,6
8.Petter Northug (Norwegia) +6,0
9.Martin Koukal (Czechy) +8,0
10.Lukas Bauer (Czechy) +8,8
62.Janusz Krężelok +53,3
74. Adam Kwak +1:49,1