W piątek "New York Times" ujawnił, że Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) weszła w posiadanie bazy danych rosyjskich testów antydopingowych. Gdy publikacja Amerykanów ujrzała światło dzienne, WADA błyskawicznie potwierdziła otrzymanie dokumentów.
Dla Rosjan konsekwencje przekazanego Agencji pliku mogą być bardzo dotkliwe. Dokument ma bowiem zawierać wyniki wszystkich testów dopingowych przeprowadzonych w Moskwie między styczniem 2012 a sierpniem 2015 roku. W rosyjskim laboratorium miało w tym czasie dochodzić - jak ujawnił zbiegły z Rosji do Stanów Zjednoczonych jego były szef, Grigorij Rodczenkow - do manipulacji poprzez tuszowanie pozytywnych wyników testów i podmienianie próbek.
W niedzielę natomiast angielski "The Daily Mail" poinformował, że rosyjskim sportowcom grozi zupełne wykluczenie z udziału w zbliżających się Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2018 w Pjongczang. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta 5 grudnia, ale w świetle najnowszych informacji, które zebrały komisje Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, udział Rosjan w imprezie wydaje się być wykluczony.
Komisje ustaliły, opierając się m.in. na świadectwie Rodczenkowa i weryfikując je w rozmowach z innymi świadkami, że rosyjski rząd nie tylko wiedział o dopingowym oszustwie, ale je napędzał i finansował. Za procederem miał stać wicepremier Rosji, Witalij Mutko, który w latach 2008-2016 był ministrem sportu.
ZOBACZ WIDEO Ostatnie igrzyska Weroniki Nowakowskiej. "Będzie kilka szans, żeby spełnić dziecięce marzenie"
MKOl nie pobłaża zawodnikom stosującym doping, o czym Rosjanie przekonali się przy okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich 2016 w Rio de Janeiro czy tegorocznych mistrzostw świata w lekkoatletyce. Ci rosyjscy sportowcy, którzy przeszli kontrole antydopingowe, zostali dopuszczeni do udziału w imprezie, ale wystartowali na niej jako zawodnicy neutralni, a nie pod rosyjską flagą. Teraz Rosjan mają spotkać surowsze sankcje.
Na początku listopada MKOl odebrał też Rosjanom cztery z 33 medali wywalczonych przez nich podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2014 w Soczi. Komitet zajmuje się też 28 rosyjskimi olimpijczykami z 2014 roku, którzy mogą walczyć o kwalifikację do igrzysk w Pjongczang. Zdyskwalifikowanych zostało już sześciu z nich, a tylko jedną uniewinniono.
Kiedy zaczną sprawdzać pilkarzy nożnych??