- Rzadko bywam druga. Albo pierwsza, albo trzecia, czas więc uzupełnić trochę tych drugich miejsc. Jacobsen to mistrzyni świata juniorek w sprintach. Szłyśmy dziś tak samo i skończyłyśmy tak samo, te niecałe pół sekundy nie ma znaczenia. To tylko kwestia miejsca na podium i 20 pkt PŚ, których Norweżka dostała więcej - powiedziała Kowalczyk w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Czołowa biegaczka świata nie była zadowolona z trasy. - Był tylko jeden podbieg, ale krótki i stromy. 150 m to dla mnie za mało, wolę, jak pod górkę są dwa-trzy kilometry - wyjaśniła.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".