Już w 1938 roku najwięcej głosów kibiców zebrał Stanisław Marusarz. Wspaniały wszechstronny narciarz zapewnił sobie zwycięstwo w plebiscycie dzięki występowi na mistrzostwach świata w Lahti, gdzie w konkursie skoków wywalczył srebrny medal, a w powszechnej opinii obserwatorów zawodów zasłużył na złoty medal. Konkurs w fińskiej miejscowości był szczytowym momentem kariery Marusarza i właśnie za ten występ znalazł on uznanie w oczach kibiców.
Dokładnie czterdzieści lat później po raz drugi w plebiscycie triumfował narciarz. Józef Łuszczek, bo o nim mowa, na kolejnych mistrzostwach świata w Lahti zdobył dwa medale w biegach narciarskich - brąz na 30 kilometrów i następnie złoto na 15 kilometrów. Polski biegacz z miejsca stał się w kraju niezwykle popularną postacią, co znalazło odbicie także w wynikach plebiscytu. Łuszczek był faworytem i zgodnie z przypuszczeniami był najlepszy w dorocznym głosowaniu.
Lahti raz jeszcze okazało się szczęśliwe dla polskiego narciarstwa w 2001 roku. Mistrzem świata w skokach na średnim obiekcie został tam Adam Małysz, który zdobył również srebro na dużej skoczni. Do listy sukcesów narciarza z Wisły dopisać można było także wygraną w Turnieju Czterech Skoczni i Puchar Świata. Na fali "małyszomanii" głosy w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" spływały lawinowo i zwycięzcą tamtej edycji zabawy mógł być tylko nasz skoczek.
Adam Małysz w kolejnych latach jeszcze trzy razy wygrywał plebiscyt - w 2002 roku triumfował dzięki dwóm medalom olimpijskim z Salt Lake City, w 2003 dzięki podwójnemu mistrzostwu świata z Val di Fiemme, natomiast w 2007 dzięki zdobyciu tytułu mistrzowskiego w Sapporo. We wszystkich trzech latach skoczek wygrywał także Puchar Świata. Łącznie w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" Małysz wybierany był sportowcem roku aż cztery razy.
Kolejną złotą passę polskiego narciarstwa rozpoczęła Justyna Kowalczyk. W plebiscycie po raz pierwszy triumfowała w 2009 roku, gdy zapewniła sobie sukces wygrywając dwa złote medale mistrzostw świata w Libercu. Od tamtej pory dzięki głosom czytelników "Przeglądu Sportowego" jest niepokonana - sportowcem roku wybierana była także w 2010 roku (złoto igrzysk w Vancouver, Puchar Świata, wygrana w Tour de Ski), 2011 (Tour de Ski i medale MŚ w Oslo), a także w sobotę w głosowaniu za 2012 rok. Ostatni sukces w plebiscycie Kowalczyk zapewniła sobie m.in. zwycięstwem w Tour de Ski w sezonie 2011/2012. Niewykluczone, że za rok biegaczka wygra po raz piąty, gdyż obecny sezon także jest dla niej bardzo udany.
Łącznie w całej historii plebiscytu "Przeglądu Sportowego" narciarze wybierani byli sportowcem roku dziesięć razy - po cztery razy Kowalczyk i Małysz i po jednym razie Marusarz i Łuszczek. Warto podkreślić, że biegaczka jest pierwszą osobą w historii plebiscytu, która otrzymała najwięcej głosów cztery razy z rzędu.