Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainy rozpoczęła się globalna izolacja zawodników z kraju agresora i Białorusi. Przyłączyło się do niej wiele federacji sportów zimowych, w tym m.in. Międzynarodowa Federacją Narciarską i Snowboardową (FIS) oraz Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU). Zostali oni wykluczeni ze wszystkich zmagań odbywających się pod egidą tych organizacji.
Jeśli ten stan rzeczy utrzyma się w przyszłym sezonie, sportowcy z Rosji i Białorusi stracą szansę na zakwalifikowanie się do zimowych igrzysk olimpijskich, które w 2026 roku odbędą się w Mediolanie-Cortinie. Szwedzka telewizja SVT informuje, że nie chce dopuścić do tego MKOl.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Jego przedstawiciele zamierzają umożliwić start sportowcom z tych krajów, pod warunkiem, że będą występować pod neutralną flagą. Takie rozwiązanie wprowadzono podczas letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wzięło w nich udział 15 zawodników z Rosji.
- MKOl wywiera silną presję. Jeśli nic się nie zmieni, Rosjanie i Białorusini nie będą mogli startować w kolejnym sezonie, a tym samym stracą szansę na udział w igrzyskach - przekazało dziennikarzom SVT źródło wewnątrz IBU. Podobne rozmowy mają toczyć się m.in. z przedstawicielami FIS.
- Nie mówią nam wprost: "Zróbcie to, inaczej nie dostaniecie środków", ale bardzo jasno dają do zrozumienia, że chcą znaleźć rozwiązanie, które pozwoli sportowcom neutralnym wziąć udział w igrzyskach. Zależy im na tym i liczą, że wkrótce zaczniemy dopuszczać neutralnych zawodników do kwalifikacji na przyszły sezon - przekazało źródło STV Sport.
Głos w tej sprawie zabrał również prezes IBU, Ollie Dahlin. Potwierdził on, że MKOl chce umożliwić start na igrzyskach Rosjanom i Białorusinom. Dodał jednak, że zarządzana przez niego organizacja nie ma zamiaru iść na ustępstwa.
- Nasze obecne stanowisko jest jasne – Rosja i Białoruś są zawieszone jako członkowie federacji, więc nie prowadzimy w tej chwili żadnych rozmów na ten temat - podkreślił. Obecnie wygląda więc na to, że przyszłoroczne igrzyska odbędą się bez reprezentantów tych krajów.
Dziennikarze SVT poprosili również o komentarz MKOl. W odpowiedzi otrzymali jedynie krótkie oświadczenie, w którym stwierdzono, że system z neutralnymi sportowcami dobrze sprawdził się podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.