Tym razem pogoda nie przeszkodziła w pływaniu i odbyły się prawie wszystkie zaplanowane na ten dzień wyścigi.
Dobrą formę nadal utrzymują pływający w klasie RS:X Paweł Tarnowski, który najpierw był pierwszy, później szesnasty, a następnie ponownie najlepszy. Reprezentant Energa Sailing Team Poland spadł w klasyfikacji generalnej z miejsca czwartego na piąte, ale i tak wystąpi w sobotnim podwójnie punktowanym wyścigu medalowym, bo wystartuje w nim dziesięciu najlepszych zawodników z klasyfikacji generalnej. Zobaczymy tam również Przemysława Miarczyńskiego, który po miejscach jedenastym, czternastym oraz dwunastym awansował z pozycji siódmej na szóstą. Jednak brązowy medalista igrzysk w Londynie - nawet jeśli wygra sobotni wyścig - nie poprawi już swojej lokaty, ponieważ do swojego młodszego kolegi traci aż czterdzieści dziewięć punktów.
Z kolei Tarnowski w najlepszym wypadku może być drugi, ponieważ prowadzący brązowy medalista mistrzostw świata oraz wicemistrz Europy Holender Dorian Van Rijsselberge (dziś miejsca 3., 1. i 3.) wyprzedza go o dwadzieścia punktów. Na drugą pozycję awansował inny reprezentant Holandii Kiran Badloe, dzięki temu, że trzy razy kończył piątkowe wyścigi jako drugi zawodnik w stawce. Do niego młody Polak traci zaledwie pięć punktów. Trzeci jest Nick Dempsey z Wielkiej Brytanii, który był czwarty, następnie został sklasyfikowany na końcu stawki i w trzecim wyścigu zajął siódme miejsce.
Wśród pań od wygrania wyścigu rozpoczęła dzień nasza wicemistrzyni Europy Małgorzata Białecka, a potem była czternasta oraz czwarta, co pozwoliło jej awansować w ogólnej klasyfikacji zawodów z pozycji ósmej na szóstą. Zawodniczka sopockiego klubu teoretycznie ma jeszcze szanse na podium, ale do mistrzyni świata Chinki Peiny Chen (miejsca 3., 13. i 3.), która obecnie jest trzecia, traci czternaście punktów i wskoczenie na podium będzie trudne. Nową liderką została wicemistrzyni świata i mistrzyni Europy Bryony Shaw z Wielkiej Brytanii po miejscach dwukrotnie czwartym oraz pierwszym. Z kolei na drugie miejsce spadła brązowa medalistka mistrzostw świata Holenderka Lilian De Geus (miejsca 9., 9. i 2.).
W wyścigu medalowym zobaczymy także czwartą zawodniczkę mistrzostw Starego Kontynentu Maję Dziarnowską, która dzięki temu, że była dzisiaj trzynasta, siódma oraz dziewiąta, awansowała z miejsca dziesiątego na dziewiąte. Z kolei najlepszego dnia nie miała jej klubowa koleżanka Agnieszka Bilska. Młoda Polka w dwóch pierwszych wyścigach zajęła miejsca dziewiętnaste oraz piętnaste, a w trzecim została złapana na falstarcie i z pozycji dziewiętnastej spadła na dwudziestą pierwszą, na której zakończy cale zawody, ponieważ w sobotę odbędą się tylko wyścigi medalowe.
W klasie Laser swoją szansę na sobotni wyścig zaprzepaścił przygotowujący się do igrzysk w Rio Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin), który dzień wcześniej zajmował dwunaste miejsce w ogólnej klasyfikacji. Ambasador programu Energa Sailing był w piątek dwudziesty szósty, dwudziesty oraz czternasty i ostatecznie uplasował się na czternastej pozycji w całych regatach. Na pierwsze miejsce awansował Francuz Jean Baptiste Bernaz (miejsca 4., 7. i 2.), na drugie wskoczył reprezentant Brazylii Robert Scheidt (miejsca 5., 5. i 1.), natomiast z pierwszego na trzecie spadł dotychczasowy lider, mistrz Europy Rutger van Schaardenburg z Holandii (miejsca 14., 12. i 4.).
Źle piątkowe ściganie zaczęła Agata Barwińska (MOS SSW Iława) w Laserze Radialu, ponieważ została złapana na falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze, co oznacza, że jeśli w ciągu ostatniej minuty przed sygnałem startowym ktokolwiek przekroczy linię startową to zostaje zdyskwalifikowany. W następnych dwóch wyścigach Polka była trzynasta oraz trzydziesta trzecia i zakończy regaty na dwudziestej pozycji. Nadal prowadzi wicemistrzyni świata Holenderka Marit Bouwmeester (miejsca 2., 4. i 27.). Drugie miejsce utrzymała również brązowa medalistka mistrzostw świata Evi Van Acker z Belgii, która była dziewiąta, pierwsza oraz druga. Natomiast na trzecią pozycję awansowała reprezentantka Danii Sarah Gunni Toftedal (5., 10. i 5.).
W czwartek z dalszej rywalizacji wycofała się nasza załoga w klasie 49er Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn) z powodu kontuzji pleców Jacka. Polacy postanowili, że nie będą ryzykować pogłębienia urazu, ponieważ chcą być w pełni sił na mistrzostwa świata, które odbędą się już w dniach 9-14 lutego w Clearwater również w Stanach Zjednoczonych.
Maciej Frąckiewicz