Rywalem naszego zapaśnika w walce o najniższy stopień podium był reprezentant gospodarzy, Nurmaqomed Qadjiyev. Nietrudno zatem zgadnąć, że Radosław Marcinkiewicz miał przeciwko sobie nie tylko rywala, ale również żywiołową publiczność. Polak presji się jednak nie ugiął i skutecznie przeciwstawił się Azerowi, a także dopingującym go kibicom.
Początek batalii nie zwiastował jednak nic dobrego dla naszego reprezentanta, który zachowywał się dosyć pasywnie, co nie umknęło uwadze sędziów. Po pierwszej rundzie Polak przegrywał 0:3.
[ad=rectangle]
Marcinkiewicz czyhał jednak na swoją okazję w zasadzie do samego końca. Rywala przełamał dosłownie w ostatnim momencie. Wykonał skuteczne sprowadzenie i wygrał walkę 5:3. To był kapitalny finisz polskiego zapaśnika!
Na najwyższym stopniu podium w kategorii do 86kg stanął Rosjanin Abdulrashid Sadulaew a srebro wywalczył Mołdawianin Piotr Janulow.
Przypomnijmy, wcześniej srebrny medal w kategorii do 70kg zdobył reprezentujący polskie barwy, Magomedmurat Gadżijew.
Drwal po KSW 31: Materla mnie zaszachował