Andrea Dovizioso niezadowolony z wyniku. "Chciałem wygrać"

Andrea Dovizioso zajął drugie miejsce w wyścigu o Grand Prix Austrii na torze Red Bull Ring. Doświadczony Włoch nie jest zadowolony z tego wyniku, bo liczył na odniesienie zwycięstwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Ducati po raz ostatni świętował wygraną w MotoGP w sezonie 2010, kiedy to Casey Stoner jako pierwszy mijał linię mety w Grand Prix Australii. Włosi czekali sześć lat na kolejne zwycięstwo w królewskiej klasie i w niedzielę zdobył je dla nich Andrea Iannone.

Andrea Dovizioso w Austrii musiał zadowolić się drugą pozycją, choć na mecie stracił jedynie 0.938 s. do swojego kolegi z zespołu. - To był bardzo ważny dzień dla Ducati, bo udało nam się nie tylko uzyskać zwycięstwo, ale nawet dublet. Czekaliśmy na to bardzo długo. Pracowaliśmy ciężko przez cztery lata i jestem szczęśliwy, że jestem częścią tego projektu - powiedział "Dovi".

W trakcie wyścigu Dovizioso był w stanie jechać tempem Iannone i po kilku okrążeniach wyprzedził partnera z teamu. 30-latek nie był jednak w stanie utrzymać prowadzenia do mety. - Jestem rozczarowany, że nie udało mi się wygrać. Miałem dobre odczucia co do motocykla i byłem naprawdę mocny na hamowaniach. Nie chciałem jednak podejmować ryzyka, jakie wiązało się z założeniem miękkiej opony z tyłu. Jednak to okazało się kluczowe i zadecydowało o mojej porażce. Iannone założył miękkie opony jako jedyny w stawce i pod koniec wyścigu był w uprzywilejowanej pozycji - dodał Dovizioso.

Kolorytu rywalizacji Dovizioso z Iannone dodaje fakt, że "Dovi" na kolejny sezon pozostaje we włoskiej ekipie, podczas gdy Iannone odchodzi do Suzuki. Taką decyzję na początku roku podjęli włodarze Ducati, którzy na sezon 2017 ściągnęli do zespołu Jorge Lorenzo. - Na ostatnich okrążeniach traciłem zbyt wiele, szczególnie w prawych zakrętach. Nie byłem w stanie utrzymać takiego tempa, aby jechać zaraz za Iannone albo go zaatakować. Szkoda, ale musimy patrzeć na pozytywy występu w Austrii. Uzyskaliśmy świetny wynik dla zespołu - podsumował Dovizioso.

ZOBACZ WIDEO Michał Jurecki o kontuzji: Z każdym dniem jest coraz lepiej (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)