Podczas piątkowego treningu doszło do zderzenia pomiędzy Andreą Iannone a Marcem Marquezem. W jego wyniku Włoch nabawił się kontuzji ramienia.
[ad=rectangle]
Reprezentant Pramac Ducati liczył, że uda mu się pokonać ból i wystąpi w niedzielnym wyścigu. - W sobotę próbowałem wrócić na tor, aby zobaczyć jak wygląda stan mojej ręki. Niestety, ból był spory, więc postanowiłem nie ryzykować. Jest mi bardzo przykro, że muszę opuścić ten wyścig, bo chciałem zakończyć sezon w dobrym stylu. Takie rzeczy się jednak zdarzają. Teraz musimy się skupić na ostatnim wyścigu w Walencji - powiedział włoski motocyklista.
Iannone w najbliższych godzinach ma udać się do Włoch, gdzie zostanie poddany szczegółowym badaniom. Wszystko po to, aby dokładnie ocenić stan jego zdrowia po piątkowym wypadku.