Tragedia na torze w Poznaniu. 51-latek zginął na miejscu

Materiały prasowe / Google Maps / Na zdjęciu: Tor Poznań.
Materiały prasowe / Google Maps / Na zdjęciu: Tor Poznań.

We wtorek na torze w Poznaniu doszło do tragedii. Podczas jednego z treningów 51-letni mężczyzna zginął po uderzeniu w bariery energochłonne.

Całe zdarzenie miało miejsce na Torze w Poznaniu przy ul. Wyścigowej. We wtorkowe popołudnie odbywała się tam jedna z sesji treningowych w których udział brali m.in. motocykliści. Ok. godziny 16:00 doszło do groźnego wypadku.

Jeden z motocyklistów najechał na jednoślad przed nim, po czym stracił kontrolę nad swoją maszyną i uderzył w barierki energochłonne. Siła uderzenia była tak mocna, że 51-letni mężczyzna zmarł na miejscu.

- 51-latek kierujący motocyklem Ducati najechał na tylne koło poprzedzającego go motocykla BMW. W wyniku tego najechania kierujący stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w bariery energochłonne. Mężczyzna zmarł na miejscu - poinformował Sierż. sztab. Łukasz Kędziora z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu cytowany przez portal tvn24.pl.

Okoliczności wypadku bada policja. Tor Poznań to jeden z największych, jak nie największy tego typu obiekt w kraju. Co roku odbywa się tam wiele imprez samochodowych jak i motocyklowych oraz szereg szkoleń oraz jazd treningowych.

Zobacz także:
Wyrzucił Kubicę z F1. Nagle zawiesza karierę
Niemiecki gigant tnie koszty. Cała uwaga skupiona na F1

Komentarze (0)