Kryscina Cimanouska będzie reprezentować Polskę? Białorusinka zabrała głos

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Kryscina Cimanouska
PAP / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Kryscina Cimanouska
zdjęcie autora artykułu

Białoruska sprinterka jest już bezpieczna w Polsce i czeka na dalsze kroki, aby na stałe zostać w naszym kraju. W "Rzeczpospolitej" skomentowała pomysł o startach w kolejnych zawodach pod polską flagą.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=81290]

Kryscina Cimanouska[/tag] ma za sobą bardzo ciężkie dni. Podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki, gdy publicznie skrytykowała swoich trenerów za to, że bez jej wiedzy chciano ją zmusić do biegu w sztafecie 4x400 m. Wtedy wycofano ją z innych startów i nakazano powrót do kraju.

Sprinterka wiedziała, co to może oznaczać. Po przylocie do ojczyzny groziło jej więzienie, a nawet zesłanie do obozu pracy. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęła Polska. 24-latka jest już w naszym kraju po otrzymaniu wizy humanitarnej.

Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że Cimanouska zostanie w Polsce na stałe. W związku z tym pojawia się pytanie, czy na kolejnych zawodach będzie startować w naszych barwach.

- Nie wykluczam tego. Jeżeli to tylko będzie możliwe - komentuje sportsmenka w "Rzeczpospolitej".

Cimanouska przyznała także, że w przyszłym tygodniu czeka ją spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Wtedy też pozna konkretne propozycje władz naszego kraju.

Białoruski reżim uznał serwis sportowy za ekstremistyczny. "Nie mamy pojęcia, jaki jest tego powód" >> Cimanouska dostała propozycję od PKN Orlen >>

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Mógł z powodzeniem walczyć o medal". Ennaoui zdradza kulisy startu i przygotowań Marcina Lewandowskiego

Źródło artykułu: