Podczas ceremonii otwarcia XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich, Japończycy zadziwili świat efektownym pokazem z udziałem 1800 dronów. Urządzenia najpierw utworzyły w powietrzu logo igrzysk olimpijskich w Tokio, a chwilę później zmieniły swoje położenie w taki sposób, że przekształciły się w kulę ziemską.
Jak się okazuje, niezwykły pokaz był pierwszym, ale nie ostatnim w wykonaniu gospodarzy. W przerwie koszykarskiego meczu USA - Francja, Azjaci po raz kolejny udowodnili, że pod względem technologicznego zaawansowania są daleko przed pozostałymi krajami. Świadczyć o tym może pokaz w wykonaniu "koszykarskiego robota".
Robot przypominający wzrostem człowieka, ubrany w koszykarski strój, pojawił się na parkiecie, aby wykonać trzy rzuty do kosza. Demonstracja zakończyła się pełnym sukcesem. "Gracz" popisał się trafieniami kolejno z linii rzutów wolnych, za trzy punkty oraz z połowy boiska. Obserwatorzy tego spektaklu nie kryją zachwytu pokazem. Część z nich prześmiewczo odnosi się jednak do czasu, w jakim rzuty zostały wykonane.
A basketball robot. For your pleasure. pic.twitter.com/5LZF2vpwNg
— Ann Killion (@annkillion) July 25, 2021
Czytaj takze:
Tokio 2020. Papież Franciszek pobłogosławił uczestnikom. "Igrzyska olimpijskie są znakiem nadziei"
Tokio 2020. Nowe wytyczne MKOL. Kuriozalny zakaz dotyczący medalistów igrzysk olimpijskich
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"