Mistrzostwa Europy STIHL TIMBERSPORTS® odbywają się w ramach międzynarodowej serii zawodów w sportowym cięciu i rąbaniu drewna na czas i rozgrywane są w sześciu konkurencjach nawiązujących do pracy wykonywanej przez drwali w lesie. Sport ten, o tradycji sięgającej 1870 roku, porwał kibiców na całym świecie, którzy doceniają przede wszystkim prawdziwie sportową rywalizację podczas zawodów oraz widowiskowość ekstremalnie wyczerpujących i trudnych technicznie konkurencji. Nieodłącznym elementem rywalizacji jest potężny ryk pilarek, ostre jak brzytwa siekiery oraz buzująca adrenalina zawodników.
Mistrz Europy - właściciel tartaku i strażak ochotnik
Michał Dubicki przebojem wdarł się na szczyt w sportowym cięciu i rąbaniu drewna, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Swój kunszt Polak zademonstrował już w 2019 roku, kiedy to wygrał prestiżowe zawody Champions Trophy, pobijając jednocześnie rekord Europy w czasie wykonania jednej z konkurencji. To sprawiło, że był wymieniany w szerokim gronie faworytów tegorocznych Mistrzostw Europy STIHL TIMBERSPORTS®. Dubicki, który jest członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej, a na co dzień zajmuje się prowadzeniem tartaku, nie krył radości ze zwycięstwa i tak podsumował swój występ:
- Spełniłem swoje wielkie marzenie i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili – w szczególności rodzinie i moim kibicom. Podziękowania należą się również organizatorom, którzy zrobili wszystko, żeby zawody w tym roku obfitującym w wyzwania jednak się odbyły. Jestem ogromnie szczęśliwy, zwycięstwo kosztowało mnie wiele pracy, a przeciwnicy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Mam nadzieję, że to dopiero początek sukcesów i w przyszłości polska reprezentacja stanie się prawdziwą potęgą w sportowym cięciu i rąbaniu drewna.
Krocząc po złoty medal Mistrzostw Europy, Michał Dubicki musiał uporać się z następującymi konkurencjami: Standing Block Chop (przerąbanie w jak najkrótszym czasie pionowo stojącej kłody), Underhand Chop (przerąbanie leżącej kłody), Single Buck (odcięcie krążka od poziomo ustawionej kłody za pomocą dwumetrowej piły ręcznej), Springboard (zawodnik musi wyrąbać dwie „kieszenie” w ustawionej pionowo kłodzie, a następnie za pomocą deski umieszczonej w wyrąbanych wnękach wspiąć się na nią i odciąć jej wierzchołek), Stock Saw (odcięcie za pomocą pilarki dwóch krążków o dokładnie określonej grubości) oraz Hot Saw (jak najszybsze odcięcie trzech krążków o określonej grubości z użyciem pilarki o imponującej mocy, sięgającej 80 KM). Mistrz z Rawicza po raz kolejny udowodnił, że jego moc tkwi w konkurencjach wymagających użycia siekiery, nie bez powodu zyskał w środowisku ekstremalnych drwali przydomek „Axe Machine”.
Międzynarodowe sukcesy Polskich drwali
Polacy od kilku lat należą do czołówki najlepszych drwali w Europie i na świecie. W 2017 roku podczas Mistrzostw Świata w Liverpoolu, nasi reprezentanci po raz pierwszy w historii stanęli na drugim stopniu podium. Do elity zapukaliśmy jednak już dwa lata wcześniej, kiedy podczas Mistrzostw Świata odbywających się w Poznaniu reprezentacja Polski pobiła rekord Europy w rywalizacji drużynowej i o włos otarła się o medal. Natomiast w trakcie tegorocznych Mistrzostw Polski, wielokrotny reprezentant kraju - Marcin Juskowski, pobił rekord świata w konkurencji Stock Saw, wykonując ją w zaledwie 9.51 sekundy .
Wyjątkowy format Mistrzostw Europy Drwali 2020
Z powodu trwającej pandemii, organizacja tegorocznych mistrzostw do samego końca stała pod znakiem zapytania. W ostatniej chwili organizatorom udało się wypracować formułę, która pozwoliła na bezpieczne przeprowadzenie zawodów. Ekipa realizacyjna wraz z sędziami przez pierwsze dwa tygodnie grudnia jeździła po Starym Kontynencie i przy zachowaniu reżimu sanitarnego nagrywała występy 14 najlepszych europejskich drwali m.in. z Niemiec, Francji, Czech, Włoch i oczywiście Polski. Zawodnikom zapewniono takie same warunki startu, a także ten sam rodzaj drewna, pochodzący z jednej plantacji. Nagrania pierwszy raz zostały zestawione ze sobą podczas oficjalnej transmisji zawodów 27 grudnia 2020 roku.