W tym artykule dowiesz się o:
Kicker
"W pojedynku z wyraźnie faworyzowaną Polką Niemka od początku nie miała szans. Pierwszego gema wygrała dopiero w drugim secie (1:3). Mecz zakończył się po zaledwie 68 minutach" - bezlitośnie podsumowuje ten mecz "Kicker".
"Jednak warto przypomnieć, że w półfinale Laura Siegemund pokonała Tatjanę Marię 5:7, 6:3, 6:4 po prawie trzech godzinach i musiała wcześniej dokończyć swój ćwierćfinał. W sumie spędziła na korcie ponad sześć godzin w sobotę" - niemiecki magazyn przypomniał wyczyn rodaczki w poprzednim dniu, co na pewno miało wpływ na porażkę z Igą Świątek.
Przeczytaj relację z tego meczu: Totalna demolka w finale! Iga Świątek nie dała szans Niemce
Eurosport
"Po wyczerpującej sobocie światowa numer jeden była za mocna. Laura Siegemund nie zdobyła trzeciego tytułu w turnieju WTA. W finale turnieju na kortach twardych w Warszawie 35-latka przegrała 0:6, 1:6 z Polką Igą Świątek. Mecz zakończył się po zaledwie 68 minutach, a lokalna bohaterka świętowała ze swoimi fanami 15. tytuł" - czytamy na stronie niemieckiego Eurosportu.
"Świątek przed niedzielnym finałem musiała dokończyć swój półfinał z Yaniną Wickmayer. Występ był dla niej idealną rozgrzewką. Czterokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema triumfowała w swoim domowym turnieju nie tracąc seta" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Sport.de
"Siegemund zmieciona z kortu" - brzmi tytuł relacji pomeczowej na portalu Sport.de.
"Dokonała w sobotę czegoś niezwykłego, ale zostawiła zbyt wiele sił, by stawić opór Świątek. Spędziła w końcu na korcie ponad sześć godzin" - tłumaczą jednostronny pojedynek w finale.
Sportschau
"Siegemund bez szans w warszawskim finale" - tak relację pomeczową zatytułowała niemiecka strona Sportschau.
"W pojedynku z wyraźnie faworyzowaną Polką nie miała czego szukać. 68 minut i było po meczu, a dopiero w połowie drugiego seta wygrała pierwszego i ostatecznie jedynego gema w tym meczu" - podsumowano występ Niemki.