Alicja Rosolska i Erin Routliffe w tym roku osiągnęły razem finał w Petersburgu, półfinał w Adelajdzie i ćwierćfinał w Dosze. W Miami również radzą sobie bardzo dobrze. Rozpoczęły od wyeliminowania Rumunek Iriny-Camelii Begu i Moniki Niculescu. W poniedziałek Polka i Nowozelandka zwyciężyły 6:4, 3:6, 10-6 Asię Muhammad i Enę Shibaharę.
W pierwszym secie Rosolska i Routliffe wykorzystały break pointa na 4:3 i nie oddały przewagi. W drugiej partii również miało miejsce jedno przełamanie. Muhammad i Shibahara uzyskały je na 2:0. W super tie breaku Polka i Nowozelandka odskoczyły na 5-1 i nie oddały przewagi. Prowadziły 9-3, by przy 9-6 zakończyć spotkanie za czwartą piłką meczową.
W trwającym 96 minut meczu Rosolska i Routliffe miały pięć break pointów, a ich rywalki wypracowały sobie ich siedem. Obie pary zaliczyły po jednym przełamaniu. O jeden punkt więcej zdobyły Muhammad i Shibahara (64-63).
Shibahara i Muhammad w niedawnym turnieju w Indian Wells doszły do finału. Japonka w ubiegłym sezonie zdobyła w Miami tytuł razem ze swoją rodaczką Shuko Aoyamą.
W ćwierćfinale Rosolską i Routliffe czeka duże wyzwanie. Polka i Nowozelandka zmierzą się z rozstawionymi z numerem pierwszym Weroniką Kudermetową i Belgijką Elise Mertens. Para ta w tym roku zdobyła tytuł w Dubaju i zanotowała finał w Dosze.
Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,584 mln dolarów
poniedziałek, 28 marca
II runda gry podwójnej:
Alicja Rosolska (Polska) / Erin Routliffe (Nowa Zelandia) - Asia Muhammad (USA) / Ena Shibahara (Japonia) 6:4, 3:6, 10-6
Czytaj także:
Gwiazda z Czech nie dała się zaskoczyć. Dwie Amerykanki pokonane
Pewny awans Hiszpanki. Historyczny wynik 16-letniej Czeszki