Grecja nie jest tenisowym mocarstwem. Jednak dzięki wysokiej pozycji w rankingu Stefanosa Tsitsipasa (ATP 4) reprezentacja tego kraju trzeci raz z rzędu weźmie udział w ATP Cup. A jej lider uważa, że stać ją na sukces.
- ATP Cup wiele dla nas znaczy. Rozgrywki drużynowe są w naszej naturze. Uwielbiamy występować w zespołowych turniejach i właśnie wtedy zostawiamy wszystko, co najlepsze - mówił Tsitsipas podczas konferencji prasowej, cytowany przez "Herald Sun".
Przed startem turnieju tenisista z Aten emanuje pewnością. - Wiem, że ludzie będą tutaj, by oglądać dobry tenis. Jest tu wielu Australijczyków greckiego pochodzenia, którzy oszaleją, widząc naszą grę. Mamy zespół złożony z młodych graczy, którzy są bardziej głodni niż ktokolwiek inny. To nas wyróżnia - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: Gamrot o wygranej z Ferreirą, McGregorze, kolejnym pojedynku i Chalidowie. Pierwszy polski wywiad po walce
Tsitsipas będzie nosić na swoich barkach ciężar oczekiwań, ale wierzy w kolegów z kadry - swojego brata Petrosa (ATP 771), Michaila Pervolarakisa (ATP 399), Markosa Kalovelonisa (ATP 855) i Aristotelisa Thanosa (ATP 1076) - i uważa, że nie będzie musiał sam wygrywać meczów.
- Wierzę w moją drużynę. Myślę, że możemy rozwiązywać sprawy w dwóch grach. Niekoniecznie w trzech - zapewnił 23-latek z Aten, który w przerwie między sezonami przeszedł operację łokcia.
Grecja w ATP Cup 2022 trafiła do Grupy D. Zmierzy się z Polską (1 stycznia), Argentyną (3 stycznia) i Gruzją (5 stycznia). Awans do 1/2 finału wywalczą zwycięzcy grup.
Kanadyjczycy wybrali najlepszych sportowców. Rewelacja US Open nagrodzona