Znamy kalendarz na pierwsze tygodnie sezonu 2022. Gdzie zagrają Iga Świątek i Hubert Hurkacz?

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Władze ATP i WTA oraz Tennis Australia doszły do porozumienia w sprawie kształtu kalendarza rozgrywek na pierwszy miesiąc sezonu 2022. Wiadomo, gdzie mogą zagrać reprezentanci Polski.

Tym razem sytuacja z australijskim latem ułożyła się inaczej, bo podjęto decyzję, że grać będą jedynie tenisiści w pełni zaszczepieni. Dzięki temu zawodnicy będą mogli przybyć do Australii pod koniec grudnia i zainaugurować sezon 2022 wraz z początkiem nowego roku.

W pierwszym tygodniu odbędą się zawody ATP Cup w Sydney (1-9 stycznia) oraz imprezy ATP i WTA w Adelajdzie (2-9 stycznia) i Melbourne (3-9 stycznia). Dzięki wysokiej pozycji rankingowej Huberta Hurkacza w turnieju ATP Cup wystąpi reprezentacja Polski. Aktualnie nie jest jeszcze znany jej skład, ale Biało-Czerwoni wywalczyli prawo gry w Sydney.

W tym samym czasie w Adelajdzie odbędzie się turniej rangi WTA 500. Przypomnijmy, że imprezę w tym mieście wygrała w lutym tego roku Iga Świątek. Działacze Tennis Australia docenili wkład organizatorów i postanowili, że w pierwszym tygodniu 2022 roku zostaną tutaj rozegrane zawody WTA 500 i ATP 250, a w drugim tygodniu sezonu (9-15 stycznia) imprezy WTA 250 i ATP 250.

Jeśli chodzi o drugi tydzień zmagań, to oprócz turniejów w Adelajdzie tenisistki i tenisiści będą mogli zagrać w zawodach WTA 500 i ATP 250 w Sydney (9-15 stycznia). Ponadto na kortach Melbourne Park odbędą się trzystopniowe eliminacje do Australian Open 2022 (10-14 stycznia). Pierwotnie planowano je rozegrać na Bliskim Wschodzie (tak jak w 2021 roku), ale po wprowadzeniu wymogu szczepień dla graczy mogą się one odbyć w stolicy stanu Wiktoria.

Wielkoszlemowy Australian Open 2022 zostanie rozegrany w tradycyjnym terminie, czyli drugiej połowie miesiąca (17-30 stycznia). W sezonie 2021 panie i panowie zagrali dopiero w lutym, a po tytuły sięgnęli Japonka Naomi Osaka i Serb Novak Djoković.

Czytaj także:
Tytuły ATP to za mało. Alexander Zverev mierzy wyżej. "Brakuje mi jednego"
Danił Miedwiediew wskazał przyczyny porażki. "To wystarczyło, by on wygrał"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość

Źródło artykułu: