Szalony zryw Ons Jabeur w półfinale. Paula Badosa zachowała spokój

PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Paula Badosa
PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Paula Badosa

Paula Badosa przetrwała szalony zryw Tunezyjki Ons Jabeur. Hiszpanka będzie rywalką Wiktorii Azarenki w finale turnieju WTA 1000 w Indian Wells.

W piątkową noc w Indian Wells wyłonione zostały finalistki. Pierwszą została Wiktoria Azarenka, która w starciu wielkoszlemowych mistrzyń wyeliminowała Jelenę Ostapenko. W drugim półfinale trafiły na siebie Paula Badosa (WTA 27) i Ons Jabeur (WTA 14). W końcówce meczu nie brakowało wielkich emocji. Tunezyjka obroniła pięć piłek meczowych, ale ostatecznie Hiszpanka wygrała 6:3, 6:3.

Na otwarcie meczu Jabeur oddała podanie wyrzucając forhend. Tunezyjka była pasywna, podejmowała nietrafione decyzje. Badosa bez problemów radziła sobie z odgrywaniem slajsów rywalki. Hiszpanka odparła trzy break pointy przy 0-40, a następnie miała trzy okazje na 3:0. Tym razem jednak ze stanu 0-40 wybrnęła Jabeur, która ostatni punkt zdobyła wygrywającym serwisem. Tunezyjka odnalazła swój rytm i sytuacja na korcie na chwilę się zmieniła. Bajeczny skrót i forhend pozwoliły jej wyrównać na 2:2, a po chwili prowadziła 3:2.

Badosa była agresywniejsza i solidniejsza na korcie. W poczynaniach Jabeur było sporo nonszalancji i złych decyzji. Nadużywała skrótów i zbyt często oddawała inicjatywę rywalce. W siódmym gemie Tunezyjka odparła trzy break pointy, ale nie uniknęła straty podania. Hiszpanka w ważnych momentach była bardziej wytrwała. Od 15-40 zdobyła cztery punkty i as dał jej prowadzenie 5:3. Badosa poszła za ciosem i zaliczyła jeszcze jedno przełamanie. Set dobiegł końca, gdy Jabeur wyrzuciła forhend.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

W II partii Jabeur ustabilizowała swój tenis. Grała ostrzej i popełniała mniej błędów. Badosa nie obniżyła swojego poziomu i trwała twarda wymiana ciosów. Istotne rzeczy wydarzyły się w szóstym gemie. Świetny return dał Hiszpance dwa break pointy. Przy drugim z nich Tunezyjce zabrakło cierpliwości i wyrzuciła forhend. Badosa głębokimi i precyzyjnymi zagraniami rozrzucała rywalkę po narożnikach i wypracowywała sobie dobre pozycje do kończenia wymian.

W końcówce było mnóstwo emocji. Waleczna Jabeur w piękny sposób zniwelowała dwie piłki meczowe (wolej i smecz), a trzecią zmarnowała Hiszpanka, wyrzucając forhend. Tunezyjka grała jak w transie, miała serię nadzwyczajnych zagrań i w dziewiątym gemie uzyskała trzy break pointy. Jednak Badosa do końca zachowała spokój, przetrwała szturm rywalki i wyszła obronną ręką z 0-40. Jabeur obroniła czwartą piłkę meczową efektownym forhendem. Piątą zmarnowała Hiszpanka podwójnym błędem. Przy szóstej pomyliła się Tunezyjka.

W ciągu Badosa popełniła siedem podwójnych błędów, ale przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 34 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła dziewięć z 10 break pointów i wykorzystała cztery z 15 szans na przełamanie. Hiszpance zanotowano 15 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki. Jabeur naliczono 24 kończące uderzenia i 35 niewymuszonych błędów.

Badosa wyszła na prowadzenie 2-1 w bilansie meczów z Jabeur. Dwa poprzednie ich mecze były trzysetowe. W US Open 2015 zwyciężyła Hiszpanka, a w marcu tego roku w Miami z wygranej cieszyła się Tunezyjka. Jabeur w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w Top 10 rankingu. Badosa po raz pierwszy wejdzie do czołowej "20".

Hiszpanka wygrała 40. mecz w 2021 roku (bilans 40-15). Awansowała do drugiego finału w głównym cyklu. W maju zdobyła tytuł w Belgradzie. Do finału w Indian Wells awansowała jako druga hiszpańska singlistka, po Conchicie Martinez (1992, 1996) W niedzielę Badosa zmierzy się z Wiktorią Azarenką, która będzie miała szansę na trzeci triumf w Indian Wells (2012, 2016).

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,761 mln dolarów
piątek, 15 października

półfinał gry pojedynczej kobiet:

Paula Badosa (Hiszpania, 21) - Ons Jabeur (Tunezja, 12) 6:3, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Iga Świątek podsumowała występ w Indian Wells. "Pora skupić się na kolejnych celach"
Piękna batalia Huberta Hurkacza z Grigorem Dimitrowem. Zadecydował tie break trzeciego seta

Źródło artykułu: