Kapitalne widowisko! Świetny mecz! Świątek pobiła swój rekord

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek po raz drugi w tym roku znalazła sposób na Anett Kontaveit. Polka rozprawiła się z trzecią rywalką i osiągnęła życiowy rezultat w wielkoszlemowym US Open.

W II rundzie US Open Iga Świątek (WTA 8) była w opałach. Wróciła ze stanu 3:6, 0:2 i wyeliminowała Francuzkę Fiona Ferro. W sobotę Polka miała bardzo wymagającą przeciwniczkę. Była nią Anett Kontaveit (WTA 28), którą tenisistka z Raszyna w tym roku pokonała w Rolandzie Garrosie, ale w dwóch wcześniejszych ich meczach lepsza była Estonka. W Nowym Jorku Świątek zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:3 i wyrównała na 2-2 bilans ich spotkań.

Już na początku meczu tenisistki zafundowały sobie maratoński gem (20 punktów). Kontra forhendowa i dwa dobre serwisy pozwoliły Kontaveit obronić trzy break pointy. Estonka mogła zdobyć przełamanie na 2:1, ale Świątek dzięki świetnym serwisom wyszła obronną ręką ze stanu 15-40. Tenisistki toczyły zażarte wymiany. Szerszy wachlarz zagrań miała Świątek, która zmieniała kierunki i rytm. Kontaveit bazowała na sile i podkręcała tempo forhendem.

Jako pierwsza przełamanie uzyskała Świątek, której ostry bekhend wymuszający błąd dał prowadzenie 3:1. Na 4:1 nie podwyższyła, bo oddała podanie pakując forhend w siatkę. Następnie Kontaveit od 0-30 zdobyła cztery punkty i wyrównała na 3:3. Ostatecznie grająca bardziej urozmaicony tenis Polka była górą w I secie. Znakomitym returnem zaliczyła przełamanie na 5:3. Efektowny forhend dał jej dwie piłki setowe w ósmym gemie. Przy pierwszej z nich Kontaveit wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu

Otwarcie II partii należało do Kontaveit. Uzyskała dwa break pointy po podwójnym błędzie Świątek. Przy drugim z nich Estonka bardzo dobrym returnem wymusiła pomyłkę na Polce. Bardzo dobry bekhend pozwolił jej odrobić stratę i z 0:3 zbliżyć się na 2:3. Grała jednak nerwowo, zrywała uderzenia i w jej gestach pojawiły się oznaki irytacji. Głębokim returnem wymuszającym błąd Kontaveit uzyskała przełamanie na 4:2.

W poczynaniach Estonki również brakowało pewności. Zawodził ją serwis. W siódmym gemie popełniła dwa podwójne błędy. Świątek posłała dwa świetne bekhendy i zaliczyła przełamanie powrotne. Chciała pójść za ciosem i miała break pointa na 5:4, ale pospieszyła się i wyrzuciła bekhend. W końcówce lepiej piłkę w korcie utrzymywała Kontaveit. Świątek wpadła w dołek, czego potwierdzeniem był 10. gem. Dwa podwójne błędy, zepsuty bekhend i nieudany forhend sprawiły, że Polka oddała podanie i set dobiegł końca.

Początek III partii to trwonienie przewagi przez obie tenisistki. W pierwszym gemie Świątek zmarnowała dwa break pointy, a w trzecim Kontaveit od 40-0 straciła pięć punktów z rzędu. Estonka podanie oddała wyrzucając bekhend. Polka była w uderzeniu i mogła zdobyć przełamanie na 4:1, ale rywalka zniwelowała dwa break pointy. Świątek w końcówce grała bardzo solidnie i skutecznie. Tymczasem Kontaveit miała coraz więcej problemów w wymianach. Atakowała z nieprzygotowanych pozycji i popełniała błędy. W zażartym dziewiątym gemie Estonka obroniła cztery piłki meczowe, ale przy piątej wyrzuciła drajw woleja.

W trwającym dwie godziny i 17 minut meczu Świątek cztery razy oddała podanie. Miała aż 20 break pointów i uzyskała sześć przełamań. Polka posłała 32 kończące uderzenia przy 27 niewymuszonych błędach. Na konto Kontaveit poszło 37 piłek wygranych bezpośrednio i 35 pomyłek.

Dla Kontaveit był to 26. wielkoszlemowy występ. Jedyny ćwierćfinał osiągnęła do tej pory w Australian Open 2020. W US Open zagrała po raz ósmy. W Nowym Jorku dwa razy doszła do 1/8 finału (2015, 2020). Estonka w swoim dorobku ma dwa tytuły w WTA Tour. W ubiegłym tygodniu triumfowała w Cleveland. Pierwszy turniej wygrała w 2017 roku na trawie w Den Bosch.

Świątek jest jedyną tenisistką, która w tym roku doszła do IV rundy wszystkich czterech wielkoszlemowych turniejów. W sumie w 11. starcie w zawodach tej rangi po raz siódmy awansowała do 1/8 finału. W ubiegłym sezonie w Rolandzie Garrosie Polka zdobyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł.

Świątek po raz pierwszy awansowała do IV rundy US Open. O trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał zmierzy się w poniedziałek ze złotą medalistką olimpijską z Tokio, Szwajcarką Belindą Bencić. Będzie to ich drugie spotkanie. W lutym w finale w Adelajdzie wygrała Polka 6:2, 6:2.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
sobota, 4 września

III runda gry pojedynczej kobiet:

Iga Świątek (Polska, 7) - Anett Kontaveit (Estonia, 28) 6:3, 4:6, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Szokująca porażka dwukrotnej mistrzyni US Open! Aryna Sabalenka gra dalej
Andżelika Kerber górą w bitwie mistrzyń US Open. Elina Switolina rywalką Simony Halep

Komentarze (15)
avatar
Tom.
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Montana
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gratulacje Iga!!! 
avatar
jac111
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nagłówek wprowadza w błąd. Iga jest w czwartej rundzie a nie w ćwierćfinale. W treści jest poprawnie - powalczy o ćwierćfinał. 
avatar
fulzbych vel omnibus
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wiedziałem że wygra, tylko nie chciałem zapeszyć. ;-) 
avatar
Iw
4.09.2021
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Uff, po tych dwóch pierwszych meczach było tyle obaw. Brawo za tę przemianę. I za wygrany, trudny mecz. Idziesz, Iga!!!