Znów znalazła sposób na Karolinę Pliskovą. Włoszka rządzi w Montrealu

PAP/EPA / Andre Pichette / Na zdjęciu: Camila Giorgi
PAP/EPA / Andre Pichette / Na zdjęciu: Camila Giorgi

Turniej WTA 1000 w Montrealu zakończył się triumfem tenisistki nierozstawionej. Włoszka po raz trzeci w tym roku rozprawiła się z Karoliną Pliskovą i zdobyła największy tytuł w zawodowej karierze.

Nie było mocnych na Camilę Giorgi (WTA 71) w Montrealu. Włoszka w sześciu meczach nie straciła seta. Po drodze odprawiła dwie wielkie Czeszki. W III rundzie wyeliminowała Petrę Kvitovą. W niedzielnym finale Włoszka pokonała 6:3, 7:5 Karolinę Pliskovą (WTA 6).

W pierwszym secie Giorgi od 2:3 zdobyła cztery gemy z rzędu. W drugiej partii Pliskova z 1:3 wyrównała na 3:3, ale nie odwróciła losów tej konfrontacji. W 12. gemie Włoszka uzyskała dwie piłki meczowe. Pierwszą zmarnowała nieudanym returnem. Przy drugiej Czeszka wpakowała forhend w siatkę. Giorgi mogła zacisnąć pięść w geście triumfu.

W ciągu godziny i 40 minut obie tenisistki popełniły po sześć podwójnych błędów. Giorgi zaserwowała siedem asów, a Pliskova miała ich cztery. Włoszka zdobyła 25 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Raz została przełamana, a sama wykorzystała cztery z 10 break pointów.

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

Dla Giorgi to trzecie w tym roku zwycięstwo nad Pliskovą. Wcześniej Włoszka była górą w Eastbourne i w igrzyskach olimpijskich w Tokio. W sumie zmierzyły się po raz dziewiąty i bilans ich spotkań to teraz 5-4 dla Czeszki.

Dla Pliskovej był to trzeci finał w tym roku i pozostaje bez tytułu. W Rzymie przegrała 0:6, 0:6 z Igą Świątek, a w Wimbledonie uległa w trzech setach Ashleigh Barty. Ostatni triumf Czeszka odniosła w styczniu 2020 roku w Brisbane. Bilans jej wszystkich singlowych finałów w WTA Tour to teraz 16-16.

Giorgi jako pierwsza w historii Włoszka wygrała kanadyjską imprezę, która odbywa się od 1892 roku. Jest ona trzykrotną finalistką turnieju w Katowicach (2014, 2015, 2016). W niedzielę zdobyła największy tytuł na zawodowych kortach. Wcześniej zwyciężyła w Den Bosch (2015) i Linzu (2018). Giorgi legitymuje się bilansem finałów 3-6.

Włoszka zdobyła tytuł w Kanadzie jako najniżej notowana tenisistka od czasu Sereny Williams, która w 2011 roku odniosła triumf jako 80. rakieta globu. W najbliższy poniedziałek Giorgi znajdzie się w rankingu na 34. miejscu.

Mistrzyniami debla zostały Gabriela Dabrowski i Luisa Stefani, które pokonały Dariję Jurak i Andreję Klepac. Pary te spotkały się w finale drugiego z rzędu turnieju. W San Jose lepsze były Chorwatka i Słowenka. Kanadyjka i Brazylijka zdobyły pierwszy wspólny tytuł.

National Bank Open presented by Rogers, Montreal (Kanada)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 1,835 mln dolarów
niedziela, 15 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Camila Giorgi (Włochy) - Karolina Pliskova (Czechy, 4) 6:3, 7:5

finał gry podwójnej:

Gabriela Dabrowski (Kanada, 5) / Luisa Stefani (Brazylia, 5) - Darija Jurak (Chorwacja, 6) / Andreja Klepac (Słowenia, 6) 6:3, 6:4

Zobacz także:
Roztrwonione przewagi. Magda Linette i Bernarda Pera zatrzymane w Montrealu
Cincinnati: Iga Świątek czeka na pierwszą przeciwniczkę. Wielka gwiazda na drodze Magdy Linette

Komentarze (4)
avatar
Kri100
16.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A na koniec Żelazna Kamila miała łzy w oczach. Znaczy - nie jest cyborgiem :) 
avatar
Dariusz Snarski
16.08.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Megaagresywny styl Camili czasem irytuje, gdy błędów jest zbyt wiele. Ale gdy Giorgi jest w takiej formie jak w Montrealu, nie ma na świecie efektowniej grającej zawodniczki. 
avatar
steffen
15.08.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo Kamilka :) Już obawiałem się że nic większego nie ugra, a tu proszę :)