Naomi Osaka (WTA 2) nie podbije Rzymu. Zdobywczyni czterech wielkoszlemowych tytułów odpadła już po pierwszym meczu. W środę przegrała 6:7(2), 2:6 z Jessicą Pegulą (WTA 31). W pierwszym secie Japonka roztrwoniła prowadzenie 3:0. Zmarnowała też trzy piłki setowe, jedną przy 5:4 i dwie przy 6:5. W drugiej partii została przełamana trzy razy.
W ciągu 87 minut Osaka wykorzystała tylko dwa z dziewięciu break pointów. Pegula na przełamanie zamieniła cztery z pięciu okazji. Amerykanka zdobyła 32 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Odniosła piąte w tym roku i zarazem w karierze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Wcześniej rozprawiła się z Eliną Switoliną i trzy razy pokonała Karolinę Pliskovą.
Osaka doznała dopiero trzeciej porażki w tym roku (bilans 13-3). Wcześniej uległa Greczynce Marii Sakkari w ćwierćfinale w Miami i Czeszce Karolinie Muchovej w I rundzie w Madrycie. Dla Japonki był to czwarty występ w Rzymie. Jej najlepszym rezultatem jest ćwierćfinał z 2019 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się bawi Hubert Hurkacz. Wszystko "na luzie"
Odpadła również Petra Kvitova (WTA 10). Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu przegrała 4:6, 6:3, 4:6 z Wierą Zwonariową (WTA 113). Czeszka roztrwoniła prowadzenie 2:0 w trzecim secie. W trwającym dwie godziny i 23 minuty meczu Rosjanka wykorzystała siedem z ośmiu break pointów. Było to starcie byłych wiceliderek rankingu. Zwonariowa jest finalistką Wimbledonu i US Open z 2010 roku.
W III rundzie dojdzie do starcia Eliny Switoliny (WTA 6) z Garbine Muguruzą (WTA 12). Obie straciły po secie. Hiszpanka odrodziła się z 1:4 w trzecim secie i pokonała 2:6, 6:0, 7:5 Bernardę Perę (WTA 69). Ukrainka zwyciężyła 2:6, 6:3, 6:4 Amandę Anisimovą (WTA 39). Muguruza wykorzystała osiem z 13 break pointów. Switolina sześć razy oddała podanie, a sama na przełamanie zamieniła siedem z 11 szans.
Małych problemów nie uniknęła Ashleigh Barty. Liderka rankingu odrobiła straty z 2:4 w pierwszym secie i pokonała 6:4, 6:1 Jarosławę Szwiedową (WTA 665). W ciągu 78 minut Australijka zaserwowała siedem asów. Odparła cztery z sześciu break pointów i wykorzystała pięć z sześciu okazji na przełamanie.
Karolina Pliskova (WTA 9) pokonała 6:2, 6:3 Anastasiję Sevastovą (WTA 47). W ciągu 71 minut Czeszka wykorzystała sześć z 13 break pointów. Cori Gauff (WTA 35) uzyskała pięć przełamań i wygrała 6:1, 1:6, 6:1 z Marią Sakkari (WTA 19). Weronika Kudermetowa (WTA 28) zwyciężyła 6:4, 6:4 Caroline Garcię (WTA 56). W drugim secie Francuzka z 1:5 zbliżyła się na 4:5. Miała trzy break pointy na 5:5, ale Rosjanka od 0-40 zdobyła pięć punktów z rzędu.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 1,577 mln euro
środa, 12 maja
II runda gry pojedynczej:
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:4, 6:1
Elina Switolina (Ukraina, 5) - Amanda Anisimova (USA) 2:6, 6:3, 6:4
Karolina Pliskova (Czechy, 9) - Anastasija Sevastova (Łotwa) 6:2, 6:3
Garbine Muguruza (Hiszpania, 12) - Bernarda Pera (USA) 2:6, 6:0, 7:5
Jessica Pegula (USA) - Naomi Osaka (Japonia, 2) 7:6(2), 6:2
Wiera Zwonariowa (Rosja, Q) - Petra Kvitova (Czechy, 11) 6:4, 3:6, 6:4
Cori Gauff (USA) - Maria Sakkari (Grecja, 17) 6:1, 1:6, 6:1
Weronika Kudermetowa (Rosja) - Caroline Garcia (Francja, WC) 6:4, 6:4
Czytaj także:
Deszcz nie wybił z rytmu wielkoszlemowych mistrzyń. Będzie wielkie starcie w Rzymie
Bolesny debiut na Foro Italico. Kamil Majchrzak nie oparł się kanadyjskiej mocy