Najwyżej rozstawiony w Madrycie Rafael Nadal zmierzył się w piątek z Alexandrem Zverevem. Tenisista z Hamburga nie stracił jeszcze seta w tegorocznej imprezie Mutua Madrid Open, ale to Hiszpan był zdecydowanym faworytem tego starcia. Zaczęło się zresztą po myśli 20-krotnego mistrza wielkoszlemowego, ale skończyło się fatalnie. Pochodzący z Majorki zawodnik przegrał z Niemcem w pełni zasłużenie 4:6, 4:6.
Nadal nie był sobą na korcie centralnym w "Magicznym Pudełku". Udało mu się co prawda wyjść na 4:2, ale Zverev szybko odwrócił losy seta. Grał zresztą bardzo dobrze na returnie i świetnie sobie radził w wymianach. Sporo piłek kończył (w całym meczu miał 28 wygrywających uderzeń i 25 niewymuszonych błędów), czym wywierał presję na utytułowanym Hiszpanie (który zanotował zaledwie 6 kończących zagrań i 17 pomyłek). Nic więc dziwnego, że Sasza wygrał cztery gemy z rzędu i zamknął premierową partię.
W drugim secie tenisista z Manacor znów miał problemy przy własnym podaniu. W trzecim gemie jeszcze się uratował, ale po zmianie stron Zverev dopiął swego i prowadził 3:2. Nadal nie był w stanie mu zagrozić i omal znów nie przegrał serwisu. Nie pomagały korekty do ustawień na returnie, bo rywal potrafił skrócić wymianę. Po siedmiu kwadransach oznaczony "piątką" zawodnik pokonał faworyta gospodarzy, wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!
Zverev został w piątek pierwszym Niemcem, który pokonał Nadala na mączce (dotychczas Rafa miał z reprezentantami naszych zachodnich sąsiadów bilans 21-0 na tej nawierzchni). Co ciekawe, to jego trzecie z rzędu zwycięstwo nad utytułowanym Hiszpanem w tourze (łączny bilans ich rywalizacji ciągle jest korzystny dla Nadala i wynosi 5-3). Dzięki wygranej Zverev po raz 10. osiągnął półfinał zawodów rangi ATP Masters 1000 i ma szansę powtórzyć wynik w Madrycie z 2018 roku, gdy sięgnął po mistrzowskie trofeum.
W sobotnim półfinale Mutua Madrid Open 2021 dojdzie do powtórki z finału US Open 2020. Przeciwnikiem Zvereva będzie bowiem Dominic Thiem. Rozstawiony z "trójką" Austriak miał w piątek trudną przeprawę, jednak zdołał pokonać Johna Isnera 3:6, 6:3, 6:4. Dzięki temu poprawił bilans spotkań z doświadczonym Amerykaninem na 3-1.
Przez półtora seta Isner grał znakomicie. W swoim stylu mocno serwował i straszył forhendem. W partii otwarcia zdobył przełamanie już w drugim gemie i nie oddał przewagi. Gdyby przy stanie po 2 w drugiej odsłonie wykazał się większą precyzją (zepsuł dwa returny i forhendowe minięcie), to sytuacja Thiema byłaby bardzo trudna.
Tymczasem Austriak przetrwał napór reprezentanta USA i obronił się przed stratą podania w drugim secie. W szóstym gemie zdobył kluczowego breaka, a następnie wyrównał stan rywalizacji. W decydującej odsłonie Isner nie był już w stanie szybko poruszać się po korcie. 36-latek nie dotrwał do rozgrywki tiebreakowej, bowiem dał się przełamać w dziewiątym gemie.
Isner miał w piątek aż 18 asów, 44 kończące uderzenia i 26 niewymuszonych błędów. Thiem skończył 20 piłek i miał zaledwie 10 pomyłek. Cierpliwa gra popłaciła i to on spotka się ze Zverevem. Austriak ma z nim korzystny bilans 8-2, ale w Madrycie to Niemiec był górą w finale w sezonie 2018. Ostatni raz panowie spotkali się ze sobą w finale US Open 2020, w którym Thiem triumfował po pięciosetowym boju.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,614 mln euro
piątek, 7 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Dominic Thiem (Austria, 3) - John Isner (USA) 3:6, 6:3, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy, 5) - Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 6:4, 6:4
Czytaj także:
Były 13. tenisista świata zakończył karierę
Rafael Nadal lepszy od Roberta Lewandowskiego