ATP Monte Carlo: mistrzowie z ostatnich lat oddali panowanie. Rafael Nadal i Fabio Fognini pokonani w 1/4 finału

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal i Fabio Fognini, mistrzowie czterech ostatnich edycji turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo, w tym roku zakończyli zmagania w ćwierćfinale. Hiszpan sensacyjnie przegrał z Andriejem Rublowem, a Włoch uległ Casperowi Ruudowi.

Guillermo Coria, Novak Djoković, David Ferrer i Fabio Fognini - z tymi tenisistami przegrywał Rafael Nadal w dotychczasowych 16 występach w turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. W piątek to grono powiększyło się o Andrieja Rublowa. Hiszpan, 11-krotny mistrz Rolex Monte-Carlo Masters (sezony 2005-12 i 2016-18), niespodziewanie przegrał w ćwierćfinale z Rosjaninem 2:6, 6:4, 2:6.

To nie był Nadal, jakiego sympatycy tenisa znają z występów na kortach ziemnych - tłamszący swoich rywali, odbierający im chęci do gry, karcący niszczycielskim forhendem. Hiszpan od początku piątkowego meczu prezentował się bardzo źle. W pierwszym secie popełnił aż 13 niewymuszonych pomyłek, w tym pięć podwójnych błędów serwisowych, trzykrotnie został przełamany i przegrał 2:6. Z kolei w drugiej partii oddał podanie już w gemie otwarcia, gdy posłał bekhend w aut.

Nadal wyraźnie przegrywał, ale ruszył w pogoń. Po wspaniałym minięciu z forhendu w ósmym gemie przełamał Rublowa i z 1:4 wyrównał na 4:4. Po tym poszedł za ciosem i przy stanie 5:4 wywalczył trzy setbole. Dwóch pierwszych nie wykorzystał, ale przy kolejnym skutecznie zaatakował forhendem.

ZOBACZ WIDEO: Ewa Trzebińska o igrzyskach w Tokio. "Ten turniej będzie bardzo wyrównany"

Zryw Rafy był jednak krótkotrwały. W trzecim secie wróciły problemy Hiszpana z inauguracyjnej partii - znów zawodził go serwis, a w wymianach ustępował mocno uderzającemu i świetnie poruszającemu się po korcie przeciwnikowi.

W decydującym secie Rublow objął prowadzenie 4:1, ale tym razem nie stracił przewagi. Kilka chwil później wyszedł na 5:2 i uzyskał meczbola. Zakończył spotkanie wygrywającym forhendem, a po ostatniej piłce padł na kolana, celebrując swoje wielkie zwycięstwo.

Mecz trwał dwie godziny i 32 minuty. W tym czasie Rublow zaserwował dwa asy, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał siedem z 15 break pointów, posłał 23 zagrania kończące, popełnił 28 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 99 punktów, o 12 więcej od rywala. Z kolei Nadalowi zapisano jednego asa, 25 uderzeń wygrywających oraz 36 pomyłek własnych.

Dla Rublowa to pierwsze zwycięstwo nad Nadalem w ich trzeciej konfrontacji w głównym cyklu. Pokonując aktualnie trzeciego w rankingu ATP Hiszpana, Rosjanin odniósł drugą w karierze wygraną nad rywalem z Top 3. Poprzednią zanotował w sierpniu 2019 roku, gdy w Cincinnati ograł też wówczas zajmującego trzecią lokatę Rogera Federera.

W swoim drugim w karierze półfinale imprezy Masters 1000 moskwianin zmierzy się z innym tenisistą, który po raz drugi zagra w 1/2 finału zawodów złotej serii, Casperem Ruudem. Norweg w piątek wygrał 6:4, 6:3 z broniącym tytułu Fabio Fogninim.

- To dla mnie wspaniały tydzień - przyznał Ruud, cytowany przez atptour.com. - Pokonałem kilku dobrych tenisistów i nabrałem pewności siebie. Do półfinału muszę przystąpić zrelaksowany i z pełną energią. To, że dotarłem tak daleko, to miłe uczucie - dodał Norweg, który w piątek zapisał na swoim koncie dwa asy, trzy breaki i 11 uderzeń kończących.

Piątkowe rozstrzygnięcia oznaczają, że po raz pierwszy od 2015 roku i triumfu Djokovicia, turniej w Monte Carlo wygra ktoś spoza dwójki Nadal i Fognini. Co więcej, żaden z czwórki półfinalistów (w drugim półfinale zmierzą się Daniel Evans i Stefanos Tsitsipas) nie ma jeszcze w dorobku tytułu rangi Masters 1000.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,082 mln euro
piątek, 16 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Andriej Rublow (Rosja, 6) - Rafael Nadal (Hiszpania, 3) 6:2, 4:6, 6:2
Casper Ruud (Norwegia) - Fabio Fognini (Włochy, 15) 6:4, 6:3

Kacper Żuk gra jak z nut. Złamie ważną barierę w rankingu ATP

Źródło artykułu: