W ubiegłym tygodniu Kacper Żuk zakończył zmagania w Splicie w półfinale i dzięki temu awansował na najwyższą w karierze 212. pozycję. Teraz tenisista z Nowego Dworu Mazowieckiego liczy na kolejny udany występ na chorwackiej mączce, co pozwoli mu jeszcze poprawić się w światowej klasyfikacji.
Tym razem Żuk musiał grać w dwustopniowych eliminacjach, aby dostać się do głównej drabinki. Z pierwszym przeciwnikiem nie miał żadnych problemów, bo 16-letni Mili Poljicak (ATP 1923) zabrał mu tylko pięć gemów (6:3, 6:2). W finale kwalifikacji czekał już Tristan Lamasine (ATP 254). Francuz postawił trudniejsze warunki, dlatego Polak zwyciężył ostatecznie po wyrównanym boju 7:6(4), 6:4.
We wtorek Żuk przystąpił do rywalizacji w turnieju głównym. Jego przeciwnikiem w I rundzie drugiej edycji Split Open był doświadczony Czech Lukas Rosol (ATP 185). W partii otwarcia doszło do trzech przełamań, z których dwa były dziełem naszego reprezentanta. W drugiej odsłonie Polak pozwolił rywalowi odrobić stratę serwisu, ale w tie breaku ruszył do ataku po zmianie stron i zwyciężył ostatecznie 6:4, 7:6(4).
Żuk awansował do 1/8 finału, w której jego przeciwnikiem będzie Maximilian Marterer (ATP 214). Spotkanie Polaka z Niemcem odbędzie się dopiero w czwartek. W środę zagrają nasi debliści - Szymon Walków i Jan Zieliński, którzy w zeszłym tygodniu dotarli w Splicie do finału, oraz Karol Drzewiecki i partnerujący mu Niemiec Daniel Masur.
Split Open II, Split (Chorwacja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 44,8 tys. euro
wtorek, 13 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, Q) - Lukas Rosol (Czechy) 6:4, 7:6(4)
I runda gry podwójnej:
Szymon Walków (Polska) / Jan Zieliński (Polska) - Purav Raja (Indie, 4) / Tristan-Samuel Weissborn (Austria, 4) *przełożony na środę
Karol Drzewiecki (Polska) / Daniel Masur (Niemcy) - Duje Ajduković (Chorwacja, WC) / Frane Nincević (Chorwacja, WC) *przełożony na środę
Czytaj także:
Lorenzo Sonego zdobył dublet w Cagliari
200. zwycięstwo i tytuł w ojczyźnie Pablo Carreno
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę