Magdalena Fręch wykorzystuje uśmiech fortuny. Polka wprawdzie odpadła w kwalifikacjach turnieju WTA w Pradze, ale weszła do drabinki jako tzw. "szczęśliwa przegrana" i w głównej imprezie wygrała już dwa mecze. Pokonała 7:6(8), 6:3 Elenę-Gabrielę Ruse i 6:3, 2:6, 6:4 Arantxę Rus.
W ćwierćfinale tenisistkę z Łodzi czeka ogromne wyzwanie. Zmierzy się z Simoną Halep. Najwyżej rozstawiona w Prague Open 2020 Rumunka nie bez problemów znalazła się w 1/4 finału. Zarówno z Poloną Hercog, jak i Barborą Krejcikovą musiała walczyć przez trzy sety i wyraziła niezadowolenie z prezentowanej dyspozycji.
- Nie czułam się dobrze. Moja energia nie była świetna, ale czasami ważniejsze jest zwycięstwo w meczu, w którym nie grasz dobrze, a po prostu znajdujesz sposób, by walczyć o wygraną - mówiła po meczu z Czeszką, cytowana przez wtatennis.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!
28-letnia Halep to jedna z największych postaci obecnych kobiecych rozgrywek. Aktualnie w rankingu WTA zajmuje drugie miejsce, ale w latach 2017-19 łącznie przez 64 tygodnie była liderką klasyfikacji singlistek. Ma w dorobku dwa wielkoszlemowe mistrzostwa (Roland Garros 2018 i Wimbledon 2019) oraz trzy finały (Australian Open 2018 oraz Roland Garros 2014 i 2017). W 2014 roku wystąpiła także w meczu o tytuł WTA Finals. Ogółem w głównym cyklu zdobyła 20 tytułów.
Dla Fręch będzie to największy mecz w dotychczasowej karierze. Zadebiutuje na poziomie ćwierćfinału turnieju rangi WTA Tour i po raz pierwszy zmierzy się z rywalką notowaną w czołowej "trójce" rankingu.
Mecz Fręch z Halep odbędzie się w piątek. Został zaplanowany na korcie centralnym jako trzeci w kolejności od godz. 11:00.
Dobra wiadomość dla tenisistów planujących występ w Rzymie. Włoski rząd zniósł obowiązek kwarantanny