Najlepszy okres w karierze Robina Soederlinga to sezony 2009-10, kiedy to dwukrotnie zagrał w finale Rolanda Garrosa i był czwartym tenisistą świata. Ostatni mecz w rozegrał w lipcu 2011 roku, w finale turnieju w Bastad pokonując Davida Ferrera. Następnie zdiagnozowano u niego mononukleozę i już nigdy nie wrócił do zawodowych rozgrywek.
Ale, oprócz mononukleozy, Szwed walczył także z problemami psychicznymi. - Odczuwałem ciągły niepokój. Siedziałem w mieszkaniu z tępym wzrokiem, a najmniejszy hałas wprawiał mnie w panikę. Kiedy na wycieraczkę spadał list, panikowałem tak bardzo, że upadałem na podłogę. Gdy dzwonił telefon, trząsłem się ze strachu - wyjawił w rozmowie ze szwedzkim radiem.
Problemy Soederlinga zaczęły tuż po jego największym zwycięstwie w karierze - pokonaniu Rafaela Nadala w 1/8 finału Roland Garros 2009. - Zacząłem odnosić sukcesy, co generowało presję. Był czas, kiedy uważałem, że mogę przegrać tylko z tenisistami z "Wielkiej Trójki". Pozostałych musiałem pokonywać. Gdy tego nie robiłem, czułem się jak przegraniec.
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"
- Był czas, kiedy non-stop panikowałem i płakałem - kontynuował. - Przybywałem do hotelu, rzucałem się na łóżko i za każdym razem, gdy myślałem o wyjściu na kort, ogarniała mnie panika. Czułem, że choć nie wiem, jak bardzo bym chciał, nie mogę tego zrobić, nawet gdyby włożyli broń do mojej świątyni.
- Wyszukiwałem w google: "Jak popełnić samobójstwo", mając myśli, że wszystko jest lepsze od życia w tym piekle. Jednak nigdy nie zamierzałem się zabić - dodał.
Soederling zaapelował, by zawodowi sportowcy dbali o swoje psychicznie w równym stopniu, jak o aspekty fizyczne. - Bardzo rzadko mówi się o problemach psychicznych sportowców. Tym, którzy poświęcają się sportowi, mówię, żeby trenowali ciężko, ale by czuli komfort, a nie presję. Jeśli ci się powiedzie, staraj się zachowywać perspektywę i nie wywierać na siebie nacisku. Wtedy wszystko będzie dobrze.
Niepewny los US Open 2020. Roger Federer: decyzja w drugiej połowie lipca
Turniej w Metz odwołany. W Petersburgu chcą imprezy o wyższej randze