Rozprzestrzeniający się po świecie koronawirus doprowadził do zawieszenia tenisowego touru i tym samym spowodował straty finansowe. Kryzys dopadł nawet tak dużą organizację jak Amerykańska Federacja Tenisowa. USTA już wprowadziła w życie plan szukania oszczędności poprzez redukcję zatrudnienia lub obniżenie zarobków. Tą drogą uzyskano 20 mln dolarów.
W poniedziałek władze amerykańskiego związku poinformowały, że zdecydowały się na zamknięcie biura w White Plains, które funkcjonowało w stanie Nowy Jork od 1993 roku. W wyniku tej decyzji zwolnionych zostało kolejnych 110 osób.
"Mamy okazję dokonać zmian w strukturze, by lepiej służyła społeczności tenisowej w USA. Ta nowa forma sprawi, że federacja będzie sprawniej działać i będzie efektywniejsza pod względem finansowym. Jednocześnie pozwoli zbliżyć się do tenisistów na poziomie lokalnym" - powiedział prezes zarządu USTA Mike Dowse w oświadczeniu przesłanym do mediów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Iga Świątek wyciągnęła siostrę na kort. Po treningu padło zabawne hasło
Amerykańska Federacja Tenisowa już wcześniej zapowiedziała, że na wsparcie w dobie pandemii COVID-19 zostanie przeznaczonych 50 milionów dolarów. Pieniądze mają trafić przede wszystkich do ludzi pracujących na szczeblu lokalnych - trenerów, sędziów czy działaczy, ale także do zawodników.
Z powodu koronawirusa rozgrywki tenisowe są zawieszone co najmniej do końca lipca. W najbliższych tygodniach zapadną decyzje odnośnie organizacji sierpniowych zawodów w USA oraz wielkoszlemowego US Open 2020, który ma się rozpocząć 31 sierpnia w Nowym Jorku.
Czytaj także:
Donna Vekić chce skrócenia meczów mężczyzn
Novak Djoković o zasadach bezpieczeństwa w US Open