Magda Linette trafiła na początku drabinki w Miami na Anastazję Pawluczenkową. Co prawda niżej notowaną w rankingu WTA, ale bardzo doświadczoną w turniejach wysokiej rangi. Tenisistki zagrały ze sobą po raz piąty w karierach. Najpierw trzy razy lepsza była Rosjanka, następnie dwa razy Polka, aż doszło we wtorek do spotkania na Florydzie.
Konfrontacja była wypełniona długimi gemami i wymianami. Żadna z tenisistek nie odpuszczała, więc po dwóch godzinach grania zawodniczki były przed połową drugiego seta. W pierwszym z nich zwyciężyła Magda Linette, która okazała się o cztery piłki mocniejsza w tie-breaku.
W drugim secie udało się przyspieszenie. Przede wszystkim Polce, która nabrała pewności siebie po sukcesie w pierwszej partii i zwyciężyła 6:2. W ten sposób Magda Linette zapewniła sobie awans do drugiej rundy.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Kolejną przeciwniczką Magdy Linette będzie także Rosjanka. Po wyeliminowaniu Anastazji Pawluczenkowej, spotka się na korcie z rozstawioną z numerem 18. Jekateriną Aleksandrową. W przeciwieństwie do Linette nie musiała ona grać w pierwszej rundzie, ponieważ miała "wolny los".