W lutym polskie tenisistki wygrały turniej kontynentalny strefy europejskiej rozgrywany w Luksemburgu i wywalczyły prawo gry w kwietniowych barażach. Przeciwniczkami Biało-Czerwonych miały być w dniach 17-18 kwietnia Brazylijki, lecz z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa spotkanie to nie dojdzie do skutku w tym terminie.
Międzynarodowa Federacja Tenisowa zdecydowała się przełożyć osiem meczów barażowych oraz turniej finałowy, który w dniach 14-19 kwietnia miał się odbyć w Budapeszcie z udziałem 12 zespołów. W środę wprowadzono na Węgrzech stan wyjątkowy, dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem było odwołanie zmagań. ITF będzie teraz monitorować rozwój sytuacji w związku z koronawirusem, dlatego nie jest jeszcze znany nowy termin rozgrywania meczów.
- Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że musieliśmy podjąć tę decyzję, ale nie zamierzamy ryzykować bezpieczeństwa i zdrowia zawodniczek, kapitanów, organizatorów i kibiców. Decyzja nie została podjęta pochopnie, ponieważ zagrożenie stwarzane przez koronawirusa jest poważne i wzywa nas do odpowiedzialnego działania jako federacja i jako ludzie. Ta sytuacja wykracza poza sport - powiedział prezes ITF, David Haggerty.
Przypomnijmy, że w niedzielę podjęto decyzję o odwołaniu prestiżowego turnieju BNP Paribas Open na kortach twardych w Indian Wells. Pod znakiem zapytania stoi rozegranie kolejnych imprez, m.in. startującego 23 marca Miami Open.
Czytaj także:
Jerzy Janowicz: Muszę sobie dać jeszcze jedną szansę
Kacper Żuk: Człowiek gra dla rankingu, ale zdrowie jest najważniejsze
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film