Tenis. WTA Doha: Iga Świątek po raz drugi lepsza od Donny Vekić. We wtorek Polka zagra ze Swietłaną Kuzniecową

Getty Images / Jaimi Chisholm/2020 / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Jaimi Chisholm/2020 / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek po raz drugi w tym roku pokonała Donnę Vekić. Polka wyeliminowała Chorwatkę w I rundzie turnieju WTA Premier 5 w Dosze i we wtorek zmierzy się ze Swietłaną Kuzniecową.

Iga Świątek (WTA 50) wylosowała Arynę Sabalenkę w I rundzie imprezy w Dosze. Jednak z imprezy wycofała się Simona Halep i Białorusinka zajęła miejsce Rumunki na samym dole drabinki. Ostatecznie Polka trafiła na Donnę Vekić (WTA 24), którą miesiąc temu pokonała w III rundzie Australian Open.

W Dosze również lepsza okazała się Świątek. Wróciła z 3:5 w drugim secie i wygrała 6:4, 7:5. We wtorek Polka zmierzy się ze Swietłaną Kuzniecową (początek około godz. 14:00 czasu polskiego).

Początek był nerwowy w wykonaniu obu tenisistek, do czego przyczynił się bardzo silny wiatr. W pierwszym gemie Świątek obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym wpakowała forhend w siatkę. Po chwili Vekić oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Chorwatka walczyła nie tylko z własnym serwisem, ale rozregulowany był również jej forhend. 

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska zakończyła wakacje. Wypoczywała w Tajlandii

Świątek potrzebowała mniej czasu, aby przystosować się do panujących warunków. Szybkim returnem wymusiła na rywalce bekhendowy błąd i zaliczyła przełamanie na 3:1. Wciąż borykała się z serwisem, choć nie tak mocno jak jej przeciwniczka. W piątym gemie Polka oddała podanie nieczystym forhendem. W poczynaniach obu tenisistek było sporo przypadkowości, ale solidniejsza była jednak Świątek.

Polka w wymianach była bardziej cierpliwa i popełniała mniej błędów. Dysponowała też lepszym returnem, który przyniósł jej przełamanie na 5:3. Vekić zaczęła się odgryzać. Coraz więcej jej głębokich piłek wpadało w kort, co ograniczało pole manewru Świątek. Chorwatka uzyskała break pointa, którego wykorzystała głębokim returnem wymuszającym błąd. Serwisu wciąż nie potrafiła odnaleźć. Set dobiegł końca, gdy Vekić wpakowała forhend w siatkę.

Świątek potrafiła skuteczniej zmieniać kierunki, ale w II secie w jej grze brakowało stabilności. W trzecim gemie oddała podanie wyrzucając bekhend. W poczynaniach Polki pojawiła się irytacja, a tymczasem Vekić dużo lepiej serwowała. Po obronie trzech break pointów Chorwatka wyszła na 4:2.

W trakcie 10. gema doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Świątek odegrała piłkę, która została wykrzyczana przez liniowego jako autowa. Po sprawdzeniu przez Vekić okazało się, że była linia. Sędzia główna, zamiast zarządzić powtórkę, przyznała punkt Chorwatce, z czym nie mogła się pogodzić Polka i wdała się w dyskusję. Cała sytuacja wybiła z rytmu Vekić, a Świątek pokazała sportową złość.

Bardzo dobrym atakiem Świątek z 3:5 wyrównała na 5:5. Waleczność w defensywie, odwaga w ataku ze szczyptą fantazji pozwoliły Polce odwrócić losy II partii. W 11. gemie wybrnęła obronną ręką ze stanu 0-30. Szczęśliwy forhend po taśmie przyniósł jej dwie piłki meczowe. Pierwszą Vekić obroniła forhendem, ale przy drugiej popełniła podwójny błąd.

W trwającym godzinę i 52 minuty meczu Vekić popełniła osiem podwójnych błędów. Świątek cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 14 break pointów. Polka zdobyła o 13 punktów więcej od Chorwatki (78-65).

Qatar Total Open, Doha (Katar)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 3,24 mln dolarów
poniedziałek, 24 lutego

I runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska) - Donna Vekić (Chorwacja, 17) 6:4, 7:5

Zobacz także:
Puchar Davisa: Jerzy Janowicz liderem Polaków na mecz z Hongkongiem
Ranking ATP: niewielki spadek Huberta Hurkacza. Cristian Garin zadebiutował w Top 20

Źródło artykułu: