Tenis. Puchar Federacji. Iga Świątek i koleżanki spragnione awansu. "Czas wykonać kolejny krok"

Getty Images / Jaimi Chisholm/2020 / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Jaimi Chisholm/2020 / Na zdjęciu: Iga Świątek

Reprezentacja Polski od zwycięstwa 2:1 nad Słowenią rozpoczęła występ w turnieju Grupy I Strefy Euroafrykańskiej w luksemburskiej miejscowości Esch-sur-Alzette. Biało-Czerwone są spragnione awansu do kwietniowych baraży.

W czwartek na korcie jako pierwsza pojawiła się Iga Świątek, która rozgromiła Nikę Radisić 6:2, 6:1 i wyprowadziła Polki na prowadzenie. - Nigdy nie jest łatwo. Musiałam zachować koncentrację przez cały mecz. Na początku byłam trochę zdenerwowana, ale po czterech gemach byłam w stanie grać tak, jak chciałam - powiedziała 18-latka z Raszyna w rozmowie z serwisem fedcup.com.

Po zwycięstwie Światek drugi punkt dla Polski zdobyła Magda Linette, pieczętując tym samym wygraną naszego zespołu już po grach singlowych. Poznanianka pokonała Tamarę Zidansek 7:5, 6:4. Słowenki zdobyły honorowy punkt w deblu za sprawą duetu Kaja Juvan i Pia Lovrić, który wygrał z parą Maja Chwalińska i Alicja Rosolska 7:5, 6:0.

Biało-Czerwone zrobiły pierwszy krok w kierunku wydostania się z Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. W piątek zmierzą się z niżej notowanymi Turczynkami i jeśli wygrają, to zajmą pierwsze miejsce w grupie B turnieju w Esch-sur-Alzette. To będzie oznaczało, że w sobotnim spotkaniu o awans do kwietniowych baraży na ich drodze stanie druga ekipa z grupy A. W praktyce będzie to przegrany z piątkowego meczu Serbia - Szwecja.

- Mam nadzieję, że będę się poprawiać z każdym dniem. Bardzo chcemy się piąć w fedcupowej drabince. Czas wykonać kolejny krok, ale musimy podchodzić do tego z meczu na mecz - dodała Świątek.

Zobacz także:
Ranking WTA: Iga Świątek najwyżej w karierze
Ranking ATP: Hubert Hurkacz zadebiutował w Top 30

ZOBACZ WIDEO F1. Czy Robert Kubica ma szansę na udział w wyścigu w sezonie 2020? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Komentarze (0)