Rafael Nadal wyjaśnił powody walkowera. "Nie mogłem sobie pozwolić, by wyjść na kort"

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Rafael Nadal

- Czułem ból, więc nie mogłem sobie pozwolić, by wyjść na kort, bo nie mógłbym grać na poziomie, jakiego bym potrzebował, oraz byłaby to świetna okazja do pogłębienia urazu - wyjaśnił Rafael Nadal przyczyny walkowera w półfinale turnieju w Paryżu.

W tym artykule dowiesz się o:

W półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu Rafael Nadal miał zmierzyć się z Denisem Shapovalovem. Hiszpan oddał jednak pojedynek walkowerem z powodu kontuzji, jakiej doznał na przedmeczowej rozgrzewce. Jak wyjawił na zwołanej konferencji prasowej, chodzi o uraz mięśni brzucha.

- W czasie rozgrzewki, po jednym z serwisów, poczułem coś dziwnego w brzuchu - mówił, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Lekarz wykonał mi USG, które wykazało pewną nieprawidłowość. 90 minut później spróbowałem jeszcze raz, ale wciąż czułem ból, więc nie mogłem sobie pozwolić, by wyjść na kort, bo nie mógłbym grać na poziomie, jakiego bym potrzebował, oraz byłaby to świetna okazja do pogłębienia urazu.

- Miałem podobny problem przed półfinałem US Open 2009 - kontynuował. - Przed meczem miałem naderwanie o wielkości siedmiu milimetrów, a po meczu już 28. Można to nazywać pechem, ale to się wydarzyło. A skoro tak się stało, to musisz to zaakceptować.

ZOBACZ WIDEO PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa postawiła na młodzież. "Jestem zaskoczona ich dojrzałością"

Hiszpan w poniedziałek zdystansuje na pierwszym miejscu w rankingu ATP Novaka Djokovicia. Jednak, gdyby wygrał turniej w hali Bercy, zapewniłby sobie zakończenie sezonu na pozycji lidera klasyfikacji. - Zakończenie turnieju w taki sposób zawsze jest negatywne, ale cały tydzień był dla mnie pozytywny. Rozegrałem trzy świetne mecze i bardzo mi się tu podobało. Teraz muszę się z tym pogodzić oraz zregenerować się - powiedział.

Majorkanin ma nadzieję, że uraz nie przeszkodzi mu w najbliższych planach. W tym roku chce jeszcze wystąpić w Finałach ATP Tour w Londynie (10-17 listopada) oraz w turnieju finałowym Pucharu Davisa w Madrycie (18-24 listopada).

- Lekarze uważają, że to nic poważnego i ja też mam taką nadzieję. To dla mnie trudna sytuacja, ale dołożę wszystkich starań, by być gotowym na turniej w Londynie. To mój największy cel. Ale nie mogę niczego zagwarantować i muszę poczekać kilka dni, by mieć pewność, że to będzie możliwe - dodał.

Zobacz także - Kamil Majchrzak nie kończy sezonu. Wystąpi w halowym turnieju w Bratysławie

Komentarze (7)
avatar
margota
5.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I słusznie Rafa, wygrana w finałach .... to będzie ekstra :)) 
avatar
Nole 25
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
avatar
kosiarz.trawnikow
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Mięczak z tego Parery. Roger zawsze walczy do końca, nawet z poważną kontuzją pleców, jaką miał podczas US Open. Inna sprawa, że nawet po 5 godzinach gry Maestro jest zawsze świeży jak alpejski Czytaj całość
fanka Rożera
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Rożer przynajmniej się nie tłumaczy, bo Prawdziwy Król nie tłumaczy się przed nikim. Gdy sensacyjne zrezygnował z przyjazdu do Paryża, od razu napisano, że "rezygnacja Maestro była oczywista". Czytaj całość