- Jestem ostrożnie nastawiony, bo wiem, że na szybkich nawierzchniach w hali wszystko może potoczyć się błyskawicznie. Jednocześnie zawsze uczestnicząc w tym turnieju, czuję dużą pewność, bo mam za sobą kibiców, co daje mi większą motywację i może mieć wpływ na przeciwnika - mówił Roger Federer przed startem turnieju ATP w Bazylei. W tym roku Szwajcar po raz 19. występuje w imprezie rozgrywanej w jego rodzinnym mieście. Dotychczas zdobył w niej dziewięć tytułów (sezony 2006-08, 2010-11, 2014-15 i 2017-18). Rywalizację o dziesiąty rozpoczął od zwycięstwa nad kwalifikantem Peterem Gojowczykiem.
Poniedziałkowy mecz był dla 38-letniego Federera 1500. w karierze w głównym cyklu męskich rozgrywek. Jubileusz okrasił znakomitym występem. Szwajcar rozbił Gojowczyka 6:2, 6:1 w zaledwie 52 minuty, zapisując na swoim koncie 12 asów, 67 proc. wygranych wymian przy własnym serwisie, pięć przełamań, 34 zagrania kończące, 18 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 56 punktów, o 21 więcej od Niemca.
- Myślę, że rozegrałem dobry mecz. Szybko atakowałem piłkę, a przyzwyczajenie się do nowych warunków nie zajęło mi wiele czasu - powiedział Federer, cytowany przez portal atptour.com. - Zdawałem sobie sprawę z niebezpieczeństwa związanego z grą przeciw Peterowi na szybkiej nawierzchni. Wiedziałem, że będzie trudnym rywalem, zwłaszcza że miał za sobą mecze w kwalifikacjach, w których chociażby łatwo pokonał dobrze serwującego Karlovicia - dodał Helwet, dla którego to 21. z rzędu wygrany mecz w Bazylei. O kolejne zwycięstwo powalczy z lepszym z pary Radu Albot - Dusan Lajović.
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"
W poniedziałek miejscowi kibice mogli się cieszyć nie tylko z triumfu Federera. Wygrał także drugi reprezentant gospodarzy, Henri Laaksonen. Posiadacz dzikiej karty pokonał 6:3, 7:5 rozstawionego z numerem ósmym Benoita Paire'a. W II rundzie 27-letni Laaksonen zmierzy się z Janem-Lennardem Struffem. Niemiec ograł 6:4, 6:2 Miomira Kecmanovicia.
Do 1/8 finału awansował także drugi tenisista grający w turnieju dzięki dzikiej karcie, Alex de Minaur. Australijczyk wygrał 6:1, 7:5 z Hugo Dellienem, sześciokrotnie przełamując serwis boliwijskiego kwalifikanta. Kolejnym rywalem 20-latka z Sydney będzie Taylor Fritz bądź Alexander Zverev, oznaczony "dwójką".
Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 2,082 mln euro
poniedziałek, 21 października
I runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Peter Gojowczyk (Niemcy, Q) 6:2, 6:1
Henri Laaksonen (Szwajcaria, WC) - Benoit Paire (Francja, 8) 6:3, 7:5
Jan-Lennard Struff (Niemcy) - Miomir Kecmanović (Serbia) 6:4, 6:2
Alex de Minaur (Australia, WC) - Hugo Dellien (Boliwia, Q) 6:1, 7:5