We wrześniu Andy Murray zrezygnował z dalszych występów w zawodach głównego cyklu i postawił na dalszą rehabilitację biodra, którego operację przeszedł w styczniu tego roku. Brytyjski tenisista robi wszystko, aby bez bólu przystąpić do rywalizacji w sezonie 2019. W tym celu poleciał nawet do Filadelfii, aby skonsultować się ze specjalistami.
Teraz Murray powoli odsłania karty odnośnie planów startowych na nowy rok. Tenisista z Dunblane ma go rozpocząć na kortach twardych w Brisbane. Potem poleci do Melbourne na wielkoszlemowy Australian Open 2019. a następnie powróci do Europy, aby grać w warunkach halowych.
Już pod koniec października organizatorzy zawodów w Marsylii poinformowali, że po 11 latach Murray znów zaprezentuje się w tym turnieju (18-24 lutego). Teraz trzykrotny mistrz wielkoszlemowy potwierdził, że zaraz po zakończeniu Australian Open weźmie udział w imprezie w Montpellier (3-10 lutego). Niewykluczone, że Brytyjczyk zawita jeszcze do Rotterdamu, gdzie panowie będą rywalizować w dniach 11-17 lutego w ramach zawodów ATP World Tour 500.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę, czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery