- On jest twardym rywalem. O każdą piłkę walczy tak, jakby miała być ostatnia. Spodziewam się trudnego meczu, który może podobny jak ten z Miedwiediewem, z potencjalną dużą liczbą długich wymian - powiedział Roger Federer przed meczem III rundy turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju z Roberto Bautistą. Te słowa znalazły odzwierciedlanie w rzeczywistości. Czwartkowe spotkanie, podobnie jak pojedynek II rundy z Daniłem Miedwiediewem, był dla Szwajcara trudny i zakończył się w trzech setach.
Przez pierwsze 45 minut Szwajcar dominował na korcie. Świetnie serwował, a w wymianach narzucał rywalowi własne warunki. Już w trzecim gemie uzyskał przełamanie, następnie podwyższył prowadzenie na 4:1, by wygrać inauguracyjną partię 6:3. Z kolei na początku drugiej uzyskał przełamanie.
Jednak od tego momentu poziom gry Federer obniżył się. Bautista to wykorzystał. Po wspaniałym kończącym returnie Hiszpan odrobił stratę breaka i wyrównał na 1:1, a w czwartym gemie odebrał podanie przeciwnikowi. Tej przewagi już nie stracił i wygrał drugą partię. Dla Hiszpana był to pierwszy w karierze wygrany set w pojedynkach ze Szwajcarem. Poprzednich 17 przegrał.
Bautista wyczuł swoją wielką szansę. Walczył tak ambitnie, że nieomal zrobił sobie krzywdę. W drugim gemie trzeciej odsłonie bowiem rzucił się do piłki i pechowo spadł na łokieć. Na szczęście, poza obdartym naskórkiem, upadek nie okazał się groźny i tenisista z Castellon mógł kontynuować rywalizację. A grał znakomicie. W wymianach był regularny i świetnie spisywał się przy własnym podaniu.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga o Vitalu Heynenie: Ten gościu jest z kompletnie innej bajki [3/5]
Środowy mecz z Miedwiediewem Federer rozstrzygnął w dziewiątym gemie trzeciego seta. W czwartek sytuacja się powtórzyła. Znów przy stanie 4:4 w decydującej partii Szwajcar wywalczył okazję na przełamanie i ją wykorzystał, posyłając wspaniały forhend. Bautista natomiast mógł mieć żal do sędziego liniowego, który przerwał jedną ze wcześniejszych wymian, niesłusznie wywołując aut i pozbawiając Hiszpana wygranego punktu. Po odebraniu podania rywalowi Helwet zdobył kolejnego gema i zwieńczył całe spotkanie.
Mecz trwał godzinę i 52 minuty. W tym czasie Federer zaserwował osiem asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów, posłał 37 zagrań kończących, popełnił 35 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 87 punktów, o dwa więcej od rywala. Z kolei Bautiście zapisano dziewięć asów, 23 uderzenia wygrywające i 24 pomyłki własne.
W ćwierćfinale, w piątek, najwyżej rozstawiony i broniący tytułu Szwajcar zmierzy się z Keiem Nishikorim. Z Japończykiem ma bilans 5-2, w tym 4-1 na kortach twardych. Oznaczony numerem ósmym Nishikori w III rundzie wygrał 7:6(7), 6:4 z Samem Querreyem.
Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 7,086 mln dolarów
czwartek, 11 października
III runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Roberto Bautista (Hiszpania) 6:3, 2:6, 6:4
Kei Nishikori (Japonia, 8) - Sam Querrey (USA) 7:6(7), 6:4