US Open: miał być hit, wyszedł sprint. Serena rozbiła Venus w starciu sióstr w III rundzie

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Serena Williams
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Serena Williams

Serena Williams oddała trzy gemy swojej starszej siostrze Venus i awansowała do IV rundy wielkoszlemowego US Open. O ćwierćfinał Amerykanka zmierzy się z Estonką Kaią Kanepi.

W III rundzie US Open doszło do 30. konfrontacji Sereny Williams (WTA 26) z Venus Williams (WTA 16). Nie było zażartej batalii o każdy punkt. Był sprint młodszej z sióstr, która w 72 minuty wygrała 6:1, 6:2. W Nowym Jorku zmierzyły się po raz pierwszy od 2015 roku. Wtedy w ćwierćfinale Serena zwyciężyła w trzech setach. Bilans ich wszystkich starć to 18-12 dla młodszej Amerykanki, w tym 11-5 w wielkoszlemowych imprezach (4-2 w US Open).

Już na początku Serena podkręciła staw skokowy i po trzecim gemie korzystała z interwencji medycznej. To tak naprawdę była jedyna dramaturgia w 30. starciu sióstr. Wcześniej Venus odparła dwa break pointy i wyrównała na 1:1. Jednak jej serwis i uderzenia z głębi kortu były mocno rozregulowane. Serena skrzętnie z tego skorzystała. Uzyskała dwa przełamania i wyszła na 5:1. Wynik seta na 6:1 zdobywczyni 23 wielkoszlemowych tytułów ustaliła asem.

W drugiej partii wciąż dominował szarpany tenis i tylko nieliczne ataki mogły wzbudzić zachwyt, częściej oczywiście w wykonaniu Sereny. W pierwszym gemie Venus oddała podanie pakując forhend w siatkę, a w drugim nie wykorzystała jedynego jak się okazało break pointa. Serena mogła prowadzić 3:0, ale roztrwoniła dwie okazje. To tylko podrażniło jej ambicję i zaliczyła przełamanie na 4:1. Mecz pozbawiony jakichkolwiek emocji młodsza z Amerykanek zakończyła w ósmym gemie krosem forhendowym.

Serena zaserwowała 10 asów i zdobyła 30 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła break pointa, a sama wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Naliczono jej 34 kończące uderzenia przy 22 niewymuszonych błędach. Venus miała 14 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek. Posłała tylko jednego asa.

W wielkoszlemowych imprezach na wcześniejszym etapie trafiły na siebie tylko raz. W 1998 roku w II rundzie Australian Open Venus wygrała 7:6(4), 6:1 i było to ich pierwsze starcie. Obie Amerykanki triumfowały w US Open. Venus zwyciężyła w 2000 i 2001 roku, a Serena w Nowym Jorku najlepsza najlepsza była sześć razy (1999, 2002, 2008, 2012, 2013, 2014). Pierwsza z nich w swoim dorobku ma siedem, a druga 23 wielkoszlemowe tytuły.

W IV rundzie Serena zmierzy się z Kaia Kanepi (WTA 44), która pokonała 6:3, 7:6(3) Rebekkę Peterson (WTA 61). W trwającym dwie godziny meczu Estonka wykorzystała pięć z 16 break pointów. Naliczono jej 24 kończące uderzenia i 37 niewymuszonych błędów. Szwedka miała 20 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki.

Kanepi w swojej karierze osiągnęła sześć wielkoszlemowych ćwierćfinałów, z czego dwa w US Open (2010, 2017). W poniedziałek wyeliminowała liderkę rankingu Simonę Halep, a w II rundzie rozprawiła się ze Szwajcarką Jil Teichmann. Estonka nie zdobyła seta w czterech dotychczasowych meczach z Sereną. Ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w IV rundzie US Open 2014. Amerykanka zwyciężyła wówczas 6:3, 6:3.

Ashleigh Barty (WTA 17) wygrała 6:3, 6:4 z Karoliną Muchovą (WTA 202), pogromczynią Garbine Muguruzy. Czeszka w obu setach goniła wynik. W pierwszym zbliżyła się z 1:4 na 3:4, a w drugim z 1:5 na 4:5 po obronie dwóch piłek meczowych, ale nie udało się jej sprawić kolejnej niespodzianki. W ciągu 85 minut Australijka zgarnęła 33 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z 10 break pointów. Posłała 20 kończących uderzeń i popełniła 28 niewymuszonych błędów. Muchova miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 38 pomyłek. Dla Czeszki był to wielkoszlemowy debiut. Barty po raz pierwszy awansowała do IV rundy imprezy tej rangi.

O ćwierćfinał Barty zmierzy się z Karoliną Pliskovą (WTA 8), która pokonała 6:4, 7:6(2) Sofię Kenin (WTA 65). W pierwszym secie Czeszka wróciła z 1:3. W drugiej partii Amerykanka prowadziła 4:2, a mogła 5:2, ale zmarnowała dwie szanse na przełamanie. W trwającym godzinę i 55 minut meczu finalistka US Open 2016 zaserwowała 11 asów i odparła 11 z 13 break pointów. Kenin popełniła siedem podwójnych błędów i w sumie 32 niewymuszone przy 23 kończących uderzeniach. Pliskovej naliczono 31 piłek wygranych bezpośrednio i 34 pomyłki. Było to drugie spotkanie tych tenisistek w US Open. W 2016 roku w I rundzie Czeszka wygrała 6:4, 6:3. Ósma rakieta globu z Barty ma bilans meczów 1-2.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 53 mln dolarów
piątek, 31 sierpnia

III runda gry pojedynczej kobiet:

Karolina Pliskova (Czechy, 8) - Sofia Kenin (USA) 6:4, 7:6(2)
Serena Williams (USA, 17) - Venus Williams (USA, 16) 6:1, 6:2
Ashleigh Barty (Australia, 18) - Karolina Muchova (Czechy, Q) 6:3, 6:4
Kaia Kanepi (Estonia) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:3, 7:6(3)

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (13)
avatar
-f-iolka
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Oglądam teraz powtórkę i co innego kojarzy mi się z "hit".... "siostry" które staczają boje z przeciwniczkami tu osiągają 12 : 3 sumując oba sety? Mecz na "oszczędzenie" sił SW. Dajesz Kaja... Czytaj całość
avatar
Sylwester Sikora
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy odróżniasz pomyłkę (następuje przy liczeniu pieniędzy, wybieraniu numeru telefonu itp) od błędu. To są BŁĘDY, nie zaś pomyłki. 
avatar
Radva Ninja
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Wszyscy podniecali się meczem sióstr, a ja tymczasem zerkałam wczoraj na mecz Kanepi z Peterson.
Całkiem możliwe, że Serena zatrzyma się na 4. rundzie. Kanepi ma power i mądry gameplan (trzeba
Czytaj całość
avatar
Marcin Robakowski
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Zeby ktokolwiek mial szanse wygrac z pania Williams powinni wprowadzić kategorie wagowe w tenisie ;) 
avatar
RaportPasjonaty
1.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
No ładny teatrzyk,czy wreszcie jakas tenisista zagra z czarna mamba dobry mecz.To,ze Venus sie nie postawi Serenie było pewne jak to ,iż ziemia jest okrągła,sorry elipsa.Przecież nie bedzie mec Czytaj całość