Po tytuł w turnieju ATP w Barcelonie Rafael Nadal sięgnął w imponującym stylu. W drodze po trofeum, w pięciu meczach, nie przegrał ani jednego seta i łącznie stracił zaledwie 24 gemy. W niedzielnym finale pokonał 6:2, 6:1 Stefanosa Tsitsipasa.
Tym samym dokładnie tydzień po tym, jak zwyciężył w Monte Carlo i został pierwszym tenisistą z 11. triumfami w jednym turnieju, w Barcelonie także zdobył 11. tytuł. Od niedzieli Nadal jest więc jedynym w Erze Otwartej tenisistą, który może się poszczycić 11. zwycięstwami w dwóch imprezach głównego cyklu.
- Bardzo trudno opisać mi, jak to jest zdobyć 11 tytułów, a fakt, że 11 razy wygrałem w Monte Carlo i w Barcelonie, to dla mnie coś niesamowitego. To był dla mnie wspaniały finał. Stefanos to bardzo trudny rywal, który ma przed sobą świetlaną przyszłość - mówił Hiszpan po niedzielnym sukcesie.
Ogólna statystyka występów Nadala w Barcelonie jest szokująco doskonała. Wystąpił w tym turnieju 14-krotnie. 11 razy (sezony 2005-09, 2011-13, 2016-18) zdobywał tytuł. Gdy dochodził do finału, zawsze wygrywał. Nigdy nie odpadł wcześniej niż w II rundzie. Wygrał 58 z 61 rozegranych meczów. W latach 2005-14 zwyciężył w 39 kolejnych spotkaniach na kortach w stolicy Katalonii.
Najwięcej tytułów w jednym turnieju w Erze Otwartej tenisa:
Tenisista | Turniej | Liczba tytułów | Lata, w których zwyciężył |
---|---|---|---|
Rafael Nadal | Monte Carlo | 11 | 2005-12, 2016-18 |
Rafael Nadal | Barcelona | 11 | 2005-09, 2011-13, 2016-18 |
Rafael Nadal | Roland Garros | 10 | 2005-08, 2010-14, 2017 |
Roger Federer | Halle | 9 | 2003-06, 2008, 2013-15, 2017 |
Roger Federer | Wimbledon | 8 | 2003-07, 2009, 2012, 2017 |
Roger Federer | Bazylea | 8 | 2006-08, 2010-11, 2014-15, 2017 |
Guillermo Vilas | Buenos Aires | 8 | 1973-77*, 1979, 1982 |
Roger Federer | Dubaj | 7 | 2003-05, 2007, 2012, 2014-15 |
Roger Federer | Cincinnati | 7 | 2005, 2007, 2009-10, 2012, 2014-15 |
Rafael Nadal | Rzym | 7 | 2005-07, 2009-10, 2012-13 |
Pete Sampras | Wimbledon | 7 | 1993-95, 1997-2000 |
*w 1977 roku odbyły się dwie edycje turnieju w Buenos Aires i obie wygrał Guillermo Vilas.
W ciągu tygodnia Nadal sięgnął po dwie "11" - w Monte Carlo i w Barcelonie. Na przełomie maja i czerwca czeka go walka o trzecią, najbardziej prestiżową. Po raz 11. będzie mógł bowiem wygrać wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
Czy tak się stanie? Z taką dyspozycją wydaje się to niemal pewne.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz kierowcą ruchomej mety. "Chciałbym nie wyprzedzać tych biegaczy"